Co słychać w zespole Górnika Zabrze?

Podopieczni Adama Nawałki nie dali łodzianom większych szans i pewnie zwyciężyli 3:1. Jedną z bramek w tamtym starciu zdobył Ireneusz Jeleń (na zdjęciu), który w końcu przełamał swoją strzelecką niemoc. Napastnik po powrocie do Polski nie zdołał jeszcze zdobyć gola, choć okazji do tego mu nie brakowało. Zabrzanie po nie najlepszym początku rundy (zaledwie trzy punkty w czterech meczach) odnieśli zwycięstwo pozwalające im z optymizmem patrzeć w przyszłość. Po 20 kolejkach zajmują trzecie miejsce w tabeli, a do liderującej Legii Warszawa tracą dziewięć punktów.

Tradycyjnie w tygodniu poprzedzającym mecz piłkarze Górnika intensywnie trenują. Nie przeszkadza im zimowa aura, która bombarduje rozgrywki piłkarze w całej Polsce. - Opady śniegu nie są naszym sprzymierzeńcem, ale wszystko idzie zgodnie z planem - zapewnia drugi trener zabrzan Bogdan Zając. Oprócz zajęć na boisku część zawodników miała również ćwiczenia na... basenie! Czwartek jest dniem odpoczynku i regeneracji, natomiast w przededniu spotkania we Wrocławiu zabrzanie będą trenować rano, po czym udadzą się na przedmeczowe zgrupowanie.

Nie wszyscy piłkarze są w pełni gotowi na sobotnie starcie. Michał Bemben, Przemysław Oziębała oraz Konrad Nowak wciąż trenują indywidualnie i choć są bliscy powrotu do normalnych zajęć z zespołem, to we Wrocławiu raczej ich nie zobaczymy. Żaden z piłkarzy Górnika nie będzie w sobotę pauzował za żółte kartki. Jedynie Seweryn Gancarczyk, Krzysztof Mączyński, Aleksander Kwiek i Prejuce Nakoluma będą musieli uważać, bo mają na swoim koncie już trzy napomnienia, zatem każdy kolejny kartonik będzie wiązał się z meczem przerwy.

Spotkanie Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze odbędzie się w sobotę, 6 kwietnia, o godzinie 15:45.