Co słychać w zespole Lecha Poznań?

Podopieczni Mariusza Rumaka długo liczyli się w walce o mistrzostwo. Przed dwoma tygodniami przegrali w Warszawie z Legią 0:1, ale to nie przekreśliło jeszcze ich szans na wywalczenie złotych medali. Kiedy legioniści stracili punkty w spotkaniu z Widzewem w Łodzi i Lech miał szansę zmniejszyć do nich dystans, niespodziewanie dał się ograć Podbeskidziu Bielsko-Biała. - Nie potrafiliśmy wykorzystać naszych sytuacji, bardzo żałujemy, że tak to się potoczyło - komentuje obrońca Lecha Marcin Kamiński (na zdjęciu). Lechici będą musieli zadowolić się srebrnymi krążkami i ostatnie mecze sezonu będą dla nich bez większej stawki, ale mimo tego zapowiadają pełną mobilizację i walkę o zwycięstwo.

Piłkarze zapowiadają mobilizację, ale warunki atmosferyczne w tygodniu ich nie rozpieszczały. Wtorkowe zajęcia ze względu na intensywne opady deszczu przeprowadzone były w bardzo ciężkich warunkach.

Trener Mariusz Rumak w starciu z wrocławianami będzie musiał poradzić sobie bez kilku zawodników. Kontuzjowani są Kebba Ceesay, Bartosz Ślusarski, Jasmin Burić, Aleksander Wandzel oraz Patryk Wolski, natomiast Dariusz Formella i Karol Linetty wyjechali na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 19. Do swoich kolegów po meczu ze Śląskiem dołączy jeszcze Tomasz Kędziora.

W Poznaniu powoli myśli się już o nowym sezonie. Niedzielne starcie z Koroną, które będzie ostatnim w tych rozgrywkach, może być także meczem wieńczącym kariery Piotra Reissa i Ivana Djurdjevicia, bowiem obaj zawodnicy zamierzają zawiesić buty na kołku. Niepewna jest także przyszłość Aleksandara Tonewa, który najprawdopobniej wyjedzie za granicę. Jednak włodarze Lecha myślą już o wzmocnieniach, dlatego w ostatnich dniach podpisano kontrakt ze szkockim obrońcą Barrym Douglasem.

Mecz Śląska z Lechem Poznań odbędzie się w czwartek, 30 maja, o godzinie 18 na Stadionie Wrocław.