Wydarzenia

Co słychać w zespole niedzielnego rywala?

2014-03-15 15:20:45
Już w najbliższą niedzielę dojdzie do pojedynku, który bardzo elektryzuje wszystkich fanów z całego Dolnego Śląska. Mianowicie, w 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy zmierzą się ze sobą drużyny Zagłębia Lubin oraz Śląska Wrocław.
Lubinianie to swego rodzaju "rycerze wiosny". Tegoroczne spotkania pokazują, że trener Orest Lenczyk ma coraz lepszy wpływ na swoich podopiecznych, którzy w dotychczasowych wiosennych pojedynkach trzykrotnie zwyciężali (wliczając w to pucharową wygraną), raz zremisowali oraz raz ponieśli porażkę. Piłkarze Zagłębia we wszystkich spotkaniach prezentowali się bardzo dobrze, a w szczególności, kiedy odnieśli dwa przekonujące zwycięstwa 3:0 z Górnikiem Zabrze i 3:1 z Zawiszą Bydgoszcz, czyli z drużynami, które w poprzedniej rundzie praktycznie nie były w stanie znaleźć swoich pogromców. Dopiero Jagiellonia Białystok, wygrywając 1:0, zatrzymała coraz bardziej rozpędzających się zawodników z Lubina, wśród których w szczególności dobrze prezentuje się pomocnik David Abwo. Nigeryjczyk podczas wiosennych spotkań dysponuje niezłą szybkością oraz dynamiką, co z pewnością jest bardzo dużą zasługą Oresta Lenczyka. "Nowe dziecko Lenczyka" jak mówią piłkarscy eksperci, w pięciu wiosennych spotkaniach rozegranych przez Zagłębie czterokrotnie znalazło drogę do bramki rywali.

Niedzielny przeciwnik Śląska Wrocław w ligowej tabeli zajmuje jednak dopiero czternaste miejsce, ze stratą dwunastu oczek do ósmego Zawiszy. W dotychczasowych spotkaniach podopieczni Oresta Lenczyka zanotowali sześć zwycięstw, sześć remisów oraz ponieśli aż trzynaście porażek. Ich bilans bramkowy jest dość niekorzystny - 24 zdobyte gole i aż 32 stracone. Co ciekawe, piłkarze z Lubina znacznie lepiej radzą sobie w starciach na własnym stadionie, w których zgromadzili siedemnaście punktów, z dwudziestu czterech łącznie zdobytych. Z siedmioma bramkami najskuteczniejszym strzelcem po stronie lubińskiego zespołu jest Arkadiusz Piech, natomiast tuż za nim, z sześcioma trafieniami, plasuje się wspomniany wcześniej David Abwo.

Lubinianie, pomimo odległej lokaty w tabeli T-Mobile Ekstraklasy, mają bardzo duże szanse na zakwalifikowanie się do eliminacji Ligi Europy. Podopieczni Oresta Lenczyka ligę powoli mogą spisywać na straty, jednak w dalszym ciągu zacięcie walczą o sukces w Pucharze Polski. W miniony wtorek zawodnicy Zagłębia pokonali w pierwszym meczu fazy ćwierćfinałowej Sandecję Nowy Sącz 2:0 i są znacznie bliżej awansu do półfinału tych rozgrywek, gdzie również będzie na nich czekać pierwszoligowiec - Arka Gdynia lub Miedź Legnica. Z drugiej strony drabinki walczą ekstraklasowcy, ale takie zespoły jak Jagiellonia Białystok, Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze czy Zawisza Bydgoszcz są na pewno w zasięgu lubinian, którzy można powiedzieć, drogę do Pucharu Polski mają wręcz usłaną różami. W ostatnim pucharowym meczu błysnął formą także czeski napastnik Michal Papadopulos, który niespodziewanie znalazł się w podstawowym składzie Miedziowych na to spotkanie. Odblokował się, strzelił bramkę, ale jak przystało na nieprzewidywalnego Oresta Lenczyka, w przerwie meczu musiał opuścić plac boju i udać się do szatni. Od razu rozpoczęły się spekulacje, czy trener nie chciał przeciążać Czecha, bowiem wiąże z nim nadzieje podczas derby Dolnego Śląska, czy po prostu Papadopulos doznał kontuzji, która wykluczyła go z dalszego udziału w meczu.

Na spotkanie ze Śląskiem do składu Miedziowych powróci zawieszony za nadmiar żółtych kartek Bartosz Rymaniak, jednak trener Lenczyk w dalszym ciągu nie będzie mógł skorzystać z ostoi swojej formacji defensywnej Adama Banasia, który cały czas zmaga się z kontuzją. Nie zagra także Boris Godal, który zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie i zmuszony jest pauzować przez kilka miesięcy. Co ciekawe, piłkarz Miedziowych tego feralnego urazu nabawił się w jesiennym starciu Zagłębia Lubin ze Śląskiem we Wrocławiu.

Wielkie derby Dolnego Śląska rozpoczną się w Lubinie, w niedzielę, o godzinie 15:30.


Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław