Co słychać w zespole piątkowego rywala Śląska?
2013-11-28 16:31:53
Już w piątek podopieczni Stanislava Levego staną przed bardzo trudnym zadaniem dopisania do swojego dorobku kolejnych punktów. Na drodze wrocławskich piłkarzy stanie niepokonana dotychczas na własnym obiekcie krakowska Wisła. Zobaczmy, co słychać w ekipie naszego najbliższego rywala.
W obecnym sezonie Biała Gwiazda nie znalazła jeszcze pogromcy grając przy Reymonta. W dziewięciu rozegranych spotkaniach, Wiślacy siedmiokrotnie zdobywali komplet oczek i tylko dwukrotnie musieli dzielić się z przeciwnikami punktami. Co ciekawsze, podopieczni Franciszka Smudy w tych pojedynkach stracili zaledwie jedną bramkę. Zdecydowanie gorzej krakowianom wiedzie się w meczach wyjazdowych, w których tylko raz odnieśli zwycięstwo, siedmiokrotnie remisowali i doznali dwóch porażek. Jednak nawet kiedy gubili punkty, nie tracili zbyt dużo bramek. W dotychczas siedemnastu spotkaniach piłkarze Białej Gwiazdy stracili zaledwie jedenaście goli, dzięki czemu w tej klasyfikacji zajmują niepodważalne pierwsze miejsce. Duża w tym zasługa świetnie spisującego się Michała Miśkiewicza (na zdjęciu), jednak także nie należy zapominać o szczelnej defensywie, kierowanej przez doświadczonego Arkadiusza Głowackiego.
W spotkaniu ze Śląskiem Wisła nie będzie mogła pochwalić się jednak optymalnym składem w formacji defensywnej. Na pewno na boisku nie zobaczymy Łukasza Burligi, który w ostatnim ligowym spotkaniu z Koroną Kielce został ukarany ósmą żółtą kartką i w pojedynku z WKS-em będzie zmuszony pauzować. W piątkowy wieczór na murawę krakowskiego stadionu prawdopodobnie nie wybiegnie także Osman Chavez, który w dalszym ciągu narzeka na uraz. Nie można tej absencji traktować jednak jako dużego osłabienia, gdyż Honduranin ostatni oficjalny mecz w trykocie Białej Gwiazdy rozegrał 6 października, a łącznie w tym sezonie wystąpił tylko w czterech spotkaniach. Pozostali zawodnicy Franciszka Smudy będą do dyspozycji. Na swoje boiskowe zachowanie podczas meczu ze Śląskiem szczególnie będzie musiał uważać Gordan Bunoza, który w razie kolejnego napomnienia żółtą kartką w kolejnym meczu będzie zmuszony pozostać na trybunach.
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy pomimo dobrego sezonu cały czas myśli nad wzmocnieniem praktycznie wszystkich formacji, a z obozu Wisły co rusz słychać o kolejnych testowanych zawodnikach. Obecnie w krakowskim zespole sprawdzany jest 18-letni chorwacki napastnik Danijel Klarić, który jest wychowankiem Rapidu Wiedeń, a w minionym sezonie był zawodnikiem Admiry Wacker. Smuda cały czas szuka alternatywy dla Pawła Brożka, bowiem w razie jakichkolwiek problemów, czy to zdrowotnych, czy kartkowych, tak naprawdę krakowianie nie posiadają w swoich szeregach odpowiedniego zastępcy. Sztab szkoleniowy Białej Gwiazdy poważnie myśli także nad wzmocnieniem linii defensywnej, bowiem na tę pozycję przymierzani są testowany już reprezentant Haiti Jean Garry Rubin oraz Jesus Serrano, który w najbliższych dniach ma przejść w Wiśle testy medyczne.
W czasie przygotowań do rundy wiosennej piłkarze z Krakowa wyjadą na dwa zgrupowania. Pierwsze odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim, natomiast drugie w tureckiej miejscowości Belek. Podczas pierwszego obozu Wiślacy rozegrają cztery spotkania, z Chrobrym Głogów, Zawiszą Bydgoszcz, Flotą Świnoujście oraz Chojniczanką Chojnice. Natomiast w Turcji piłkarzom Białej Gwiazdy przyjdzie zmierzyć się z trzema przeciwnikami, jednak jak na razie oficjalnie nie podano ich nazw. Tuż po powrocie do Polski, podopieczni Franciszka Smudy przez dziesięć dni będą przygotowywali się do startu rozgrywek już na własnych obiektach.
Jednak zanim podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski będą myśleli o urlopach i zimowym okresie przygotowawczym, muszą najpierw skupić się na zdobyciu punktów w czterech ostatnich spotkaniach w tym roku, czyli ze Śląskiem Wrocław, Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań oraz Pogonią Szczecin.
W spotkaniu ze Śląskiem Wisła nie będzie mogła pochwalić się jednak optymalnym składem w formacji defensywnej. Na pewno na boisku nie zobaczymy Łukasza Burligi, który w ostatnim ligowym spotkaniu z Koroną Kielce został ukarany ósmą żółtą kartką i w pojedynku z WKS-em będzie zmuszony pauzować. W piątkowy wieczór na murawę krakowskiego stadionu prawdopodobnie nie wybiegnie także Osman Chavez, który w dalszym ciągu narzeka na uraz. Nie można tej absencji traktować jednak jako dużego osłabienia, gdyż Honduranin ostatni oficjalny mecz w trykocie Białej Gwiazdy rozegrał 6 października, a łącznie w tym sezonie wystąpił tylko w czterech spotkaniach. Pozostali zawodnicy Franciszka Smudy będą do dyspozycji. Na swoje boiskowe zachowanie podczas meczu ze Śląskiem szczególnie będzie musiał uważać Gordan Bunoza, który w razie kolejnego napomnienia żółtą kartką w kolejnym meczu będzie zmuszony pozostać na trybunach.
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy pomimo dobrego sezonu cały czas myśli nad wzmocnieniem praktycznie wszystkich formacji, a z obozu Wisły co rusz słychać o kolejnych testowanych zawodnikach. Obecnie w krakowskim zespole sprawdzany jest 18-letni chorwacki napastnik Danijel Klarić, który jest wychowankiem Rapidu Wiedeń, a w minionym sezonie był zawodnikiem Admiry Wacker. Smuda cały czas szuka alternatywy dla Pawła Brożka, bowiem w razie jakichkolwiek problemów, czy to zdrowotnych, czy kartkowych, tak naprawdę krakowianie nie posiadają w swoich szeregach odpowiedniego zastępcy. Sztab szkoleniowy Białej Gwiazdy poważnie myśli także nad wzmocnieniem linii defensywnej, bowiem na tę pozycję przymierzani są testowany już reprezentant Haiti Jean Garry Rubin oraz Jesus Serrano, który w najbliższych dniach ma przejść w Wiśle testy medyczne.
W czasie przygotowań do rundy wiosennej piłkarze z Krakowa wyjadą na dwa zgrupowania. Pierwsze odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim, natomiast drugie w tureckiej miejscowości Belek. Podczas pierwszego obozu Wiślacy rozegrają cztery spotkania, z Chrobrym Głogów, Zawiszą Bydgoszcz, Flotą Świnoujście oraz Chojniczanką Chojnice. Natomiast w Turcji piłkarzom Białej Gwiazdy przyjdzie zmierzyć się z trzema przeciwnikami, jednak jak na razie oficjalnie nie podano ich nazw. Tuż po powrocie do Polski, podopieczni Franciszka Smudy przez dziesięć dni będą przygotowywali się do startu rozgrywek już na własnych obiektach.
Jednak zanim podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski będą myśleli o urlopach i zimowym okresie przygotowawczym, muszą najpierw skupić się na zdobyciu punktów w czterech ostatnich spotkaniach w tym roku, czyli ze Śląskiem Wrocław, Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań oraz Pogonią Szczecin.