Co słychać w zespole Widzewa Łódź?
2013-08-24 13:29:25
Najbliższym ligowym rywalem Śląska Wrocław będzie Widzew Łódź. Po fatalnym początku sezonu - wyjazdowej porażce z Legią Warszawa 1:5 - łodzianie szybko wrócili na właściwe tory i odnieśli dwie wygrane z rzędu. W ostatniej kolejce ponieśli jednak klęskę przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze.
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego grają w kratkę i mają spore wahania formy. Postawa Widzewa w dużej mierze zależy od najlepszego strzelca zespołu Eduardsa Visnakovsa (na zdjęciu), który w tym sezonie strzelił już cztery gole. Jeśli Łotysz trafiał do siatki rywali, to łodzianie wygrywali mecz - tak było w starciach z Zawiszą Bydgoszcz (2:1) oraz Koroną Kielce (2:1). Teraz w barwach Widzewa zagra także brat Eduardsa - Aleksejs, który niedawno podpisał kontrakt z łódzkim klubem, został zgłoszony do rozgrywek i będzie mógł wystąpić na Stadionie Wrocław. Nowy nabytek łodzian ma już za sobą występy w Polsce, w latach 2011-2012 reprezentował barwy Cracovii.
Piłkarzem Widzewa został także obrońca z Haiti Kevin Lafrance, jednak on nie będzie mógł jeszcze zagrać w meczu ze Śląskiem. Defensor karierę rozpoczynał we Francji, a kolejne lata spędził w ligach czeskich, skąd trafił właśnie do Łodzi.
Szkoleniowiec łodzian Radosław Mroczkowski nie będzie miał wszystkich zawodników do dyspozycji. Michał Płotka na pełnych obrotach trenować będzie dopiero od przyszłego tygodnia, natomiast Hachem Abbes wciąż dochodzi do siebie po niedawnej kontuzji i jeszcze nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
- Oczywiście oglądałem spotkanie Śląska z Sevillą. Dobrze, że mogliśmy zobaczyć ten mecz w takim wydaniu, z tak dobrym przeciwnikiem. Wnioski zostawimy jednak dla siebie - mówi szkoleniowiec Widzewa Radosław Mroczkowski. - Wiemy, że Śląsk jest drużyną, która potrafi grać w piłkę i prezentuje odpowiedni poziom. Zdajemy sobie także sprawę, że nasza defensywa musi się ustabilizować - dodaje.
- Do Wrocławia jedziemy po zwycięstwo! - zapowiada pomocnik Widzewa Marcin Kaczmarek. - Musimy zrobić wszystko, by zagrać jak Sevilla FC. Chcemy zmazać plamę z ostatniego nieudanego meczu z Górnikiem Zabrze i zgarnąć pełną pulę - zaznacza.
Mecz Śląska Wrocław z Widzewem Łódź odbędzie się w niedzielę, 25 sierpnia, o godzinie 15:30.
Piłkarzem Widzewa został także obrońca z Haiti Kevin Lafrance, jednak on nie będzie mógł jeszcze zagrać w meczu ze Śląskiem. Defensor karierę rozpoczynał we Francji, a kolejne lata spędził w ligach czeskich, skąd trafił właśnie do Łodzi.
Szkoleniowiec łodzian Radosław Mroczkowski nie będzie miał wszystkich zawodników do dyspozycji. Michał Płotka na pełnych obrotach trenować będzie dopiero od przyszłego tygodnia, natomiast Hachem Abbes wciąż dochodzi do siebie po niedawnej kontuzji i jeszcze nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
- Oczywiście oglądałem spotkanie Śląska z Sevillą. Dobrze, że mogliśmy zobaczyć ten mecz w takim wydaniu, z tak dobrym przeciwnikiem. Wnioski zostawimy jednak dla siebie - mówi szkoleniowiec Widzewa Radosław Mroczkowski. - Wiemy, że Śląsk jest drużyną, która potrafi grać w piłkę i prezentuje odpowiedni poziom. Zdajemy sobie także sprawę, że nasza defensywa musi się ustabilizować - dodaje.
- Do Wrocławia jedziemy po zwycięstwo! - zapowiada pomocnik Widzewa Marcin Kaczmarek. - Musimy zrobić wszystko, by zagrać jak Sevilla FC. Chcemy zmazać plamę z ostatniego nieudanego meczu z Górnikiem Zabrze i zgarnąć pełną pulę - zaznacza.
Mecz Śląska Wrocław z Widzewem Łódź odbędzie się w niedzielę, 25 sierpnia, o godzinie 15:30.