Wydarzenia

Ćwielong: Wierzę, że taka runda już się nie powtórzy

2010-05-19 13:53:38
Sezon już się skończył, ale piłkarze Śląska przygotowują się do towarzyskiego meczu w Oleśnicy. O minionej rundzie, ostatnim spotkaniu z Arką oraz nadchodzących wakacjach opowiada pomocnik WKS-u Piotr Ćwielong.
W minioną sobotę zakończyliście sezon. Jaki on był w Pana odczuciu?
Można powiedzieć, że był trochę dziwny. Niby dobrze zaczęliśmy rundę remisowym meczem z Polonią Bytom. Myśleliśmy, że pójdziemy za ciosem i u siebie zaczniemy wygrywać i to wszystko ruszy, a jednak nie stało się tak, jak zakładaliśmy. Każdy liczył na coś więcej, a tak naprawdę w pewnym momencie musieliśmy walczyć o utrzymanie.

W końcówce sezonu Śląsk miał spore problemy, nie mogliście przełamać pasma niewygranych meczów, groźnie zrobiło się w dole tabeli. Czym to było spowodowane?
Trudno powiedzieć. Jeśli nie potrafimy wygrać kolejnych meczów, to jednak zostaje to w głowach. Ciężko było nam stwarzać sytuacje podbramkowe. Na pewno czasami brakowało nam też szczęścia. Ale taka jest piłka i nikt nie mówił, że będzie łatwo. Mam nadzieję, że taka runda już się nie powtórzy.

Ostatni mecz sezonu z Arką wygraliście 2:1. Do przerwy nie potrafiliście stworzyć akcji, po której padłaby bramka i do szatni schodziliście przy stanie 0:1. Jednak sytuacja zmieniła się w drugiej połowie. Doprowadziliście do remisu, a potem wynik meczu ustalił Vuk Sotirović, po pańskiej asyście.
Wygraliśmy ostatni mecz, który był dla nas bardzo ciężki. Zaczął się fatalnie, po jednej z akcji Arki straciliśmy bramkę. Nie potrafiliśmy ani zawiązać akcji, po której byłaby szansa na trafienie, ani dobrze współpracować na boisku. Ale w drugiej połowie, kiedy strzeliliśmy bramkę, widać było, jak bardzo zależy nam na wygranej i chyba nikt nie może mieć co do tego żadnej wątpliwości. Poszliśmy za ciosem i po udanej akcji wyszliśmy na prowadzenie, a w konsekwencji wygraliśmy ten mecz.

Mimo że sezon się skończył, to i tak trenujecie, co prawda bez zagranicznych zawodników. Gracie w sobotę mecz towarzyski w Oleśnicy. Jak wyglądają te treningi? Trenujecie normalnie czy panuje ogólne rozluźnienie?
Trenujemy na luzie, nie ma już żadnych meczów o stawkę. Gramy gierki, więc robimy to, co lubimy najbardziej. I oczywiście czekamy na wolne, na pewno po sobotnim sparingu każdy z nas będzie chciał odpocząć, bo ta runda była specyficzna.

Ma Pan jakieś konkretne plany na zagospodarowanie wolnego czasu?
Na pewno chciałbym pojechać gdzieś z rodziną. Ale jeszcze nic nie wiem. Może uda się zorganizować wypoczynek z zawodnikami, nie tylko ze Śląska, ale także z Chorzowa. Na razie jednak nie wiem gdzie i kiedy. Pewne jest tylko, że wakacje na pewno będą.

Klub testuje nowego zawodnika, Daniela Sikorskiego. Jak układa się jego współpraca z zawodnikami na treningach?
Mamy tylko gierki, wiec cały czas trener widzi go w akcji. To jest najważniejsze. Jest teraz trochę inna sytuacja, bo nie przygotowujemy się do ważnych spotkań. Jest to dobry piłkarz, ale widać, że inaczej trenuje się na Zachodzie, a inaczej u nas. Oczywiście zadecydują trenerzy, ale wiadomo, że Śląsk potrzebuje wzmocnień.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław