Wydarzenia

Czas na przełamanie | Zapowiedź przed #LPOŚLĄ

2024-02-23 23:50:00
Po pechowym początku rundy wiosennej i dwóch porażkach z rzędu, przed Śląskiem szansa na poprawienie swojej sytuacji. Przed nami mecz na szczycie, czyli wyjazdowy pojedynek z Lechem Poznań rozgrywany w ramach 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Oba zespoły podejdą do tego meczu w całkowicie innych nastrojach. Z jednej strony jest Lech Poznań, który grając pod sterami nowego szkoleniowca, rundę rozpoczął od dwóch zwycięstw, a w tym jedno z liderem tabeli – Jagiellonią Białystok, po którym Kolejorz wskoczył na trzecie miejsce w tabeli. Na drugim biegunie znajduje się obecnie zespół Śląska, który zaliczył fatalny początek lutowego grania w PKO BP Ekstraklasie. Dwie domowe porażki z Pogonią Szczecin i Stalą Mielec mówią same za siebie i choć gra była dobra, to punktów do tabeli nie udało się dopisać, a drużyna Śląska spadła z pozycji lidera Ekstraklasy.

 

Pierwsze spotkanie obu drużyn było dla Śląska początkiem pięknej przygody. To właśnie od meczu z Lechem, mającego miejsce pod koniec sierpnia, Trójkolorowi zaczęli wspinać się na sam szczyt tabeli PKO BP Ekstraklasy. Przypomnijmy – Śląsk zwyciężył wtedy 3:1, a jeden ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie rozegrał Erik Exposito, który miał udział przy każdej z bramek. Najpierw Hiszpan dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, a później zaliczył asystę przy trafieniu Patryka Szwedzika.

 



Wtedy to zwycięstwo skutecznie rozpędziło drużynę Jacka Magiery na kolejne mecze. Teraz zespół zdaje się być w podobnym położeniu co na początku sezonu i ponownie na swojej drodze spotyka się z poznańskim Lechem.  Oczywiście, przed Śląskiem jeden z najtrudniejszych meczów w tej rundzie, ale kibice WKS-u mogą z lekką dozą optymizmu spoglądać na to spotkanie, jeśli pod uwagę wezmą ostatnie starcia między tymi zespołami. Trójkolorowi potrafili zwyciężyć z Lechem we wszystkich z ostatnich 4 spotkań, do każdego przystępując w roli „underdoga”.

 

Historycznie lepszym bilansem może popisać się jednak drużyna Niebiesko-Białych. Najbliższe spotkanie będzie 78. starciem między Śląskiem a Lechem, a do tej pory WKS okazał się lepszy w 24 meczach, 18 razy padł remis i 35 razy musiał uznać wyższość rywala z wielkopolski.

 

- Ze Śląskiem musimy zagrać konsekwentnie. Piłkarze muszą kontrolować mecz od pierwszej do ostatniej minuty, zarówno z piłką jak i bez piłki, wiedzieć, co chcemy zrobić. Myślę, że to będzie klucz, żeby zmienić to, co się dzieje ostatnio. Ja też jako trener Śląska wygrałem na Bułgarskiej, więc wiem jak zespół Śląska przygotowuje się mentalnie do tych meczów, wiem co się dzieje w szatni. – zapytany o rywali mówił trener Mariusz Rumak na przedmeczowej konferencji.

 

Widzę potencjał w tej drużynie. Jest tam wielu zawodników o dużej jakości piłkarskiej. Są też młodzieżowcy, z którymi miałem okazję pracować. Rozwijają się i stanowią o sile drużyny. Lech ma ogromne aspiracje na ten sezon. Doceniam ich klasę, ale ja koncentruję się na swoim ogródku i swoich piłkarzach. W tym sezonie graliśmy już z mocnymi przeciwnikami. Jestem przekonany, że jutrzejsze spotkanie będzie dobrym widowiskiem. – w takich słowach opisał drużynę Lecha trener Jacek Magiera

 

Przed Śląskiem spotkanie z gatunku tych najtrudniejszych. Jednak wciąż mówimy o starciu wicelidera z zespołem zajmującym obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli, dlatego każdy wynik w tym spotkaniu jest jak najbardziej możliwy. Z pewnością jest to mecz niezwykle ważny dla obu zespołów, bo przecież może bezpośrednio wpłynąć na układ sił w tabeli Ekstraklasy. Czy to WKS utrzyma pozycję wicelidera? A może Lech przerwie passę porażek ze Śląskiem i wyprzedzi rywala w tabeli? 

 

Na te pytania odpowiedzi poznamy po pierwszym gwizdku sędziego Piotra Lasyka, który wybrzmi o 17:30. Arbitrowi głównemu na liniach pomagać będą Krzysztof Myrmus i Damian Rokosz.

Autor: Kacper Karolczyk, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław