Czterech kandydatów na trenera młodego WKS-u
2010-06-14 13:45:26
Po zakończeniu sezonie 2009/2010 wygasł kontrakt Andrzejowi Ignasiakowi, trenerowi zespołu Śląska Wrocław, występującemu w Młodej Ekstraklasie. Dyrektor sportowy Krzysztof Paluszek rozmawia z czterema kandydatami na jego następcę.
- Pod uwagę brani są szkoleniowcy, którzy wyróżniają się swoja pracą w ostatnich latach – mówi Paluszek, który na temat wizji pracy rozmawia z Ireneuszem Mamrotem (Polonia Trzebnica), Jarosławem Pedrycem (Prochowiczanka Prochowice), Łukaszem Becellą (MKS Kluczbork) i Wojciechem Robaszkiem (Omega Kleszczów).
- Pierwsi trzej są trenerami dobrze znanymi na Dolnym Śląsku i mają ustaloną markę. Łukasz Becella pracował już w WKS-ie jako trener juniorów, później czwartoligowych rezerw, a także jako asystent Jana Żurka w pierwszym zespole Śląska. Najmniej znanym przez wrocławskich fanów może być Robaszek. Zanim rozpoczął on pracę w Omedze przez dwa lata przebywał w Brazylii, gdzie selekcjonował i trenował piłkarzy, z których najlepsi mieli szansę na przyjazd do Europy – wyjaśnia dyrektor sportowy Śląska, który w najbliższym czasie będzie przeprowadzał rozmowy z całą czwórką trenerów. – Ostateczna decyzja zapadnie po konsultacji z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, a pod uwagę będziemy brać wiele czynników – jak trenerzy pracują z młodzieżą i jakie postępy czynią zawodnicy przez nich szkoleni, jak współpracują z zespołami juniorskimi. Istotnym czynnikiem będzie również umiejętność współpracy ze sztabem szkoleniowym pierwszej drużyny. Ważne są także zdolności związane z pracą z programami komputerowymi, analizą meczową i oceną potencjału zawodników, a także znajomość języków obcych – dodaje Paluszek.
Ostateczna decyzja odnośnie nowego szkoleniowca Śląska ME ma zapaść w ciągu najbliższych dni.
- Pierwsi trzej są trenerami dobrze znanymi na Dolnym Śląsku i mają ustaloną markę. Łukasz Becella pracował już w WKS-ie jako trener juniorów, później czwartoligowych rezerw, a także jako asystent Jana Żurka w pierwszym zespole Śląska. Najmniej znanym przez wrocławskich fanów może być Robaszek. Zanim rozpoczął on pracę w Omedze przez dwa lata przebywał w Brazylii, gdzie selekcjonował i trenował piłkarzy, z których najlepsi mieli szansę na przyjazd do Europy – wyjaśnia dyrektor sportowy Śląska, który w najbliższym czasie będzie przeprowadzał rozmowy z całą czwórką trenerów. – Ostateczna decyzja zapadnie po konsultacji z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, a pod uwagę będziemy brać wiele czynników – jak trenerzy pracują z młodzieżą i jakie postępy czynią zawodnicy przez nich szkoleni, jak współpracują z zespołami juniorskimi. Istotnym czynnikiem będzie również umiejętność współpracy ze sztabem szkoleniowym pierwszej drużyny. Ważne są także zdolności związane z pracą z programami komputerowymi, analizą meczową i oceną potencjału zawodników, a także znajomość języków obcych – dodaje Paluszek.
Ostateczna decyzja odnośnie nowego szkoleniowca Śląska ME ma zapaść w ciągu najbliższych dni.