Czwartkowy trening bez goli

W czasie treningu, który przeprowadzono na bocznym boisku przy ul. Oporowskiej, zawodnicy wykonywali szereg ćwiczeń z piłkami. Po tradycyjnej rozgrzewce futboliści ustawili się w dwóch szeregach i po kolei parami atakowali bramkę. Jeden z zawodników wcielał się w rolę gracza atakującego, a drugi w defensora. Cała akcja miała zakończyć się strzałem na bramkę.

W następnym ćwiczeniu role nie były z góry ustalone i gracz, który pierwszy dopadł do stojącej piłki mógł atakować, a kolega zmuszony był bronić dostępu do bramki. Na zakończenie piłkarze zostali podzieleni na dwie drużyny i rozegrali krótką grę wewnętrzną. W odróżnieniu od poprzedniego dnia, tym razem nie padło wiele bramek. Drogę do siatki znalazł jedynie Sepuya, ale wcześniej znajdował się na pozycji spalonej.

Po treningu szkoleniowcy zdecydowali, że Ugandyjczyk nie zostanie dłużej we Wrocławiu.