Dariusz Pietrasiak: Chcemy potwierdzić dobrą formę
2011-12-03 11:23:17
- W ostatnich dwóch meczach chcemy zagrać tak, by nasi kibice byli z nas zadowoleni - mówi obrońca Śląska Dariusz Pietrasiak przed niedzielnym spotkaniem z Górnikiem Zabrze.
Jak zareagowałeś na informację, że zostałeś nominowany do tytułu piłkarza listopada w lidze?
O tej nominacji dowiedziałem się dopiero niedawno z oficjalnej strony klubu. To bardzo miłe, ale takie wyróżnienie należy się całej drużynie. Takie nominacje i indywidualne wyróżnienia biorą się tylko i wyłącznie dzięki dobrej grze całego zespołu.
Czujesz, że jesteście w formie, mimo końcówki rundy i 23 rozegrany już w tym sezonie spotkań?
Ktoś z boku mógłby powiedzieć, że skoro przegraliśmy ostatni mecz z Wisłą, to tej formy już nie ma. Ale to nie tak. Dlatego najważniejsze, aby wygrać dwa następne mecze z Górnikiem i ŁKS-em. Wtedy dla wszystkich będzie jasne, że dobrą formę utrzymaliśmy do końca rundy.
Przed tymi dwoma ostatnimi meczami myślicie przede wszystkim o utrzymaniu pierwszego miejsca w tabeli? Czy może w tym momencie nie jest to aż tak istotne?
Patrzymy przede wszystkim na to, aby zagrać dwa dobre mecze. Na tyle dobre, aby nasi kibice byli zadowoleni. Jeżeli tak się stanie, to i my będziemy zadowoleni. Jeżeli bowiem wyjdą nam te spotkania, to nie zakończą się porażkami, a to może dać nam pierwsze miejsce w tabeli przed przerwą zimową.
Górnik ograł Wisłę Kraków, ostatnio Zagłębie Lubin. Jesteś pod wrażeniem ich gry?
Zagrali dwa bardzo dobre mecze. Wygrali z Wisłą i to na wyjeździe, a później efektownie pokonali Zagłębie. Można im tylko pogratulować. Ale każdy mecz jest inny i teraz postaramy się zagrać na tyle dobrze, aby wrócić do Wrocławia z trzema punktami.
Już wiecie, co trzeba zrobić, by te punkty trafiły do Wrocławia?
Trzeba tak zagrać, aby wygrać (śmiech). Już analizowaliśmy grę Górnika, ale jeszcze szczegółowa analiza przed nami. Na pewno trenerzy dobrze nas do tego spotkania przygotują. Zresztą, jak do każdego wcześniejszego.
Górnik ma niemałe problemy kadrowe przed niedzielnym spotkaniem. Tak przynajmniej wynika z napływających z Zabrza wieści. Liczycie, że rywal będzie mocno osłabiony i będzie wam łatwiej?
Absolutnie nie. Tak jak mówiłem wcześniej - każdy mecz jest inny, każdy jest całkowicie nową, odrębną historią. Poza tym piłkarze, którzy zastąpią tych pauzujących za kartki czy kontuzjowanych, będą się jeszcze bardziej starali, aby pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Dla nich to przecież ogromna szansa, by na dłużej zadomowić się w pierwszym składzie. Dlatego nie sadzę, aby absencja podstawowych do tej pory zawodników, wpłynęła na jakość gry Górnika. W niedzielę czeka nas ciężki mecz, nawet bardzo ciężki i na to się nastawiamy.
O tej nominacji dowiedziałem się dopiero niedawno z oficjalnej strony klubu. To bardzo miłe, ale takie wyróżnienie należy się całej drużynie. Takie nominacje i indywidualne wyróżnienia biorą się tylko i wyłącznie dzięki dobrej grze całego zespołu.
Czujesz, że jesteście w formie, mimo końcówki rundy i 23 rozegrany już w tym sezonie spotkań?
Ktoś z boku mógłby powiedzieć, że skoro przegraliśmy ostatni mecz z Wisłą, to tej formy już nie ma. Ale to nie tak. Dlatego najważniejsze, aby wygrać dwa następne mecze z Górnikiem i ŁKS-em. Wtedy dla wszystkich będzie jasne, że dobrą formę utrzymaliśmy do końca rundy.
Przed tymi dwoma ostatnimi meczami myślicie przede wszystkim o utrzymaniu pierwszego miejsca w tabeli? Czy może w tym momencie nie jest to aż tak istotne?
Patrzymy przede wszystkim na to, aby zagrać dwa dobre mecze. Na tyle dobre, aby nasi kibice byli zadowoleni. Jeżeli tak się stanie, to i my będziemy zadowoleni. Jeżeli bowiem wyjdą nam te spotkania, to nie zakończą się porażkami, a to może dać nam pierwsze miejsce w tabeli przed przerwą zimową.
Górnik ograł Wisłę Kraków, ostatnio Zagłębie Lubin. Jesteś pod wrażeniem ich gry?
Zagrali dwa bardzo dobre mecze. Wygrali z Wisłą i to na wyjeździe, a później efektownie pokonali Zagłębie. Można im tylko pogratulować. Ale każdy mecz jest inny i teraz postaramy się zagrać na tyle dobrze, aby wrócić do Wrocławia z trzema punktami.
Już wiecie, co trzeba zrobić, by te punkty trafiły do Wrocławia?
Trzeba tak zagrać, aby wygrać (śmiech). Już analizowaliśmy grę Górnika, ale jeszcze szczegółowa analiza przed nami. Na pewno trenerzy dobrze nas do tego spotkania przygotują. Zresztą, jak do każdego wcześniejszego.
Górnik ma niemałe problemy kadrowe przed niedzielnym spotkaniem. Tak przynajmniej wynika z napływających z Zabrza wieści. Liczycie, że rywal będzie mocno osłabiony i będzie wam łatwiej?
Absolutnie nie. Tak jak mówiłem wcześniej - każdy mecz jest inny, każdy jest całkowicie nową, odrębną historią. Poza tym piłkarze, którzy zastąpią tych pauzujących za kartki czy kontuzjowanych, będą się jeszcze bardziej starali, aby pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Dla nich to przecież ogromna szansa, by na dłużej zadomowić się w pierwszym składzie. Dlatego nie sadzę, aby absencja podstawowych do tej pory zawodników, wpłynęła na jakość gry Górnika. W niedzielę czeka nas ciężki mecz, nawet bardzo ciężki i na to się nastawiamy.