Dariusz Sztylka może zagrać z Zagłębiem
2009-10-20 15:45:27
Choć pogoda nie sprzyja pobytowi na świeżym powietrzu, to piłkarze nie mogą pozwolić sobie na komfort pozostania w ciepłych pomieszczeniach i bez względu na kaprysy aury muszą pojawić się na boisku treningowym. W Zajęciach wziął udział także Dariusz Sztylka (na fotografii), który trenuje już normalnie z kolegami.
– W weekend powinienem zagrać przeciwko Zagłębiu, ale temu w Młodej Ekstraklasie – mówił gracz WKS-u.
Zanim jednak zawodnicy pojawili się na murawie, szkoleniowcy z zawodnikami przeprowadzili w sali konferencyjnej analizę meczu z GKS-em Bełchatów. Gdy po jej zakończeniu wszyscy wyszli na boisku, rozpoczęła się rozgrzewka prowadzona przez trenerów Barylskiego i Czajkę. Kolejnym etapem zajęć były serie różnych ćwiczeń, m.in. skoków przez plotki i sprintów. – Cały czas pracujemy nad dynamiką według ustalonego planu treningów – informuje trener Barylski.
Na zakończenie trener Tarasiewicz podzielił piłkarzy na dwie drużyny, które rozegrały mecz na skróconym boisku. Zespół w żółtych znacznikach zwyciężył 1:0 po bramce Kamila Bilińskiego.
Być może w sobotę do dyspozycji szkoleniowca w sobotę będzie Krzysztof Wołczek, który na razie ćwiczy indywidualnie. – Czuję się coraz lepiej i po cichu liczę, że będę już w pełni zdrowy na mecz z Zagłębiem, a jeśli nie na derby, to mam nadzieję na grę przeciwko Lechowi Poznań – stwierdził defensor.
Zanim jednak zawodnicy pojawili się na murawie, szkoleniowcy z zawodnikami przeprowadzili w sali konferencyjnej analizę meczu z GKS-em Bełchatów. Gdy po jej zakończeniu wszyscy wyszli na boisku, rozpoczęła się rozgrzewka prowadzona przez trenerów Barylskiego i Czajkę. Kolejnym etapem zajęć były serie różnych ćwiczeń, m.in. skoków przez plotki i sprintów. – Cały czas pracujemy nad dynamiką według ustalonego planu treningów – informuje trener Barylski.
Na zakończenie trener Tarasiewicz podzielił piłkarzy na dwie drużyny, które rozegrały mecz na skróconym boisku. Zespół w żółtych znacznikach zwyciężył 1:0 po bramce Kamila Bilińskiego.
Być może w sobotę do dyspozycji szkoleniowca w sobotę będzie Krzysztof Wołczek, który na razie ćwiczy indywidualnie. – Czuję się coraz lepiej i po cichu liczę, że będę już w pełni zdrowy na mecz z Zagłębiem, a jeśli nie na derby, to mam nadzieję na grę przeciwko Lechowi Poznań – stwierdził defensor.