Dariusz Sztylka trenuje już na pełnych obrotach

Doświadczony piłkarz od kilku tygodni trenował indywidualnie, powoli dochodząc do siebie po przebytych urazach. Dziś - po raz pierwszy od wielu miesięcy - ćwiczył już normalnie z resztą zespołu.

- Od dawna nie czuję bólu, więc wspólnie z Ryszardem Tarasiewiczem uznaliśmy, że najwyższy czas rozpocząć zajęcia z piłką. Czekałem na ten moment naprawdę długo, dlatego cieszę się, że wreszcie mogę potrenować z chłopakami. Teraz czeka mnie długa i ciężka praca, by załapać się najpierw do meczowej osiemnastki, a potem do wyjściowego składu - mówił kapitan wrocławskiej drużyny.

Sztylka wziął dzisiaj udział w wewnętrznej gierce zespołu i świetnie sobie radził na pozycji środkowego obrońcy. Normalnie trenował już także Vuk Sotirović, u którego widać było ogromny głód piłki po niedawnej kontuzji. Serb dosłownie szalał w ataku, co przełożyło się na kilka bramek dla jego drużyny.

Na zajęciach pojawił się także Amir Spahić, który przez kilka ostatnich dni załatwiał w Bośni sprawy wizowe. Wokół boiska truchtał z kolei Jarosław Fojut, zmęczony niedzielnym meczem reprezentacji U-23 z Portugalią.