Wydarzenia

Diaz już gra i strzela

2011-02-12 14:48:59
W ładnym stylu wrócił do drużyny kontuzjowany ostatnio Cristian Diaz. Argentyński napastnik zagrał po raz pierwszy od trzech miesięcy i zdobył bramkę.
– Dino strzela! – nakazał trener Orest Lenczyk w 77 minucie piątkowego spotkania z Dinamem Mińsk. Chodziło mu o Cristiana Diaza, który zaledwie dwie minuty wcześniej pojawił się na boisku po ponad trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Argentyńczyk, słysząc decyzję trenera, podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Marku Gancarczyku. W ten sposób przypieczętował swój powrót do drużyny.

Po raz ostatni Diaz wystąpił w meczu Śląska pod koniec października ubiegłego roku. Pucharowe spotkanie z Legią było dla niego niezwykle pechowe – jeszcze w pierwszej połowie w polu karnym stratował go bramkarz rywali. Argentyńczyk został zniesiony z boiska i odwieziony do szpitala. Lekarska diagnoza była surowa: zerwany więzozrost piszczelowo-strzałkowy, co najmniej miesięczna przerwa w treningach i noga w gipsie. Słowem – runda z głowy.

Diaz do treningów z pełnym obciążeniem powrócił w styczniu, ale szkoleniowiec, nie chcąc ryzykować odnowienia się urazu, oszczędzał go nawet w gierkach wewnętrznych rozgrywanych w Polsce. Po raz pierwszy argentyński snajper wziął udział w takiej gierce dopiero na Cyprze, od razu zdobywając dwie bramki. To był jednak tylko trening, a nie prawdziwy mecz, jak w piątek z Dinamem.

– Bardzo się cieszę, że trener pozwolił mi już wyjść na boisko. Nie mogłem się doczekać tego momentu. Przyznaję, że byłem trochę niecierpliwy, ale trudno się dziwić, skoro nie grałem aż trzy miesiące. Cieszę się również dlatego, że od razu udało mi się strzelić bramkę. To z pewnością doda mi wiary w siebie – powiedział szczęśliwy Argentyńczyk.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław