Wydarzenia

Dreszczowiec z happy endem: Śląsk ME - Ruch ME 3:2 (1:2)

2008-11-16 15:43:00
Wrocławianie opromienieni zwycięstwem w Gliwicach zmobilizowani przystąpili do potyczki z liderującym w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy Ruchem Chorzów. Na ten trudny mecz posiłki przysłał trener Ryszard Tarasiewicz, który oddelegował na to spotkanie Andrzeja Olszewskiego, Wojciecha Górskiego, Damiana Szydziaka, Łukasza Tymińskiego, Krzysztofa Kaczmarka, Przemysława Łudzińskiego, Marka Gancarczyka i Petra Pokornego. Na boisku jednocześnie może jednak występować tylko 3 starszych zawodników, dlatego Gancarczyk i Pokorny zasiedli na początku na ławce rezerwowych. Grupa około 100 kibiców, którzy zgromadzili się na stadionie w Oławie była świadkami dreszczowca z happy endem dla wrocławian, którzy dzięki dwóm bramkom w doliczonym czasie gry odnieśli zwycięstwo nad drużyną, która do tego momentu znalazła pogromcę tylko raz!
Dla zespołu Śląska spotkanie rozpoczęło się fatalnie. Już na początku spotkania do kapitulacji Olszewskiego zmusił najstarszy w zespole gości 21-letni Haftkowski. Wrocławianie próbowali odrobić straty, jednak piłka po uderzeniach Łudzińskiego i Bilińskiego nie zatrzepotała w siatce. W 23 minucie rzut wolny egzekwował Krzysztof Kaczmarek, a piłka trafiła w rękę Sobiecha i arbiter wskazał na 11 metr. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Kamil Biliński, który tym samym zdobył swojego 10 gola w rozgrywkach. Niestety piłkarze WKS-u z wyrównania cieszyli się tylko dwie minuty. Po prostopadłym podaniu Sobiech znalazł się sam na sam z Olszewskim i silnym uderzeniem nie dał szans Olszewskiemu, tym samym zrehabilitując się za sprokurowanie rzutu karnego. Po ponownym wyjściu na prowadzenie goście grali mądrze, nie dopuszczając wrocławian do sytuacji bramkowych. Sami od czasu do czasu atakowali bramkę Śląska, ale główka Kieruzela i uderzenie z dystansu Flisa nie zaskoczyło golkipera WKS-u.

Na drugą połowę wrocławianie wyszli w mocno zmienionym składzie na boisku pojawili się Wołkanowski, Gancarczyk, Trojanowski, Małecki i Pokorny. Dysponujący zapasem sił zawodnicy starali się doprowadzić do wyrównania, ale defensywa chorzowian nie pozwalała na zbyt wiele. W 51 minucie główkował Trojanowski, w 55 minucie z dystansu uderzał Biliński. Goście nie zamierzali jednak tylko bronić korzystnego rezultatu. W 58 minucie po ładnym zagraniu Haftkowskiego przed szansą na zdobycie bramki stanął wprowadzony po przerwie Urbański, ale Wołkanowski obronił piłkę nogami. W 69 minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Gancarczyk, ale z 10 metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Niewykorzystana okazja mogła szybko się zemścić, ale na szczęście dla wrocławian spudłował aktywny Haftkowski. Chwilę później znów gorąco zrobiło się pod chorzowską bramką, ale piłka po główce Bilińskiego poszybowała nad poprzeczką. W 72 minucie mecz został na kilka minut przerwany, gdy głowami zderzyli się Kaczmarek i Kieruzel, który potrzebował pomocy medycznej i karetką udał się do szpitala. Przerwa nie wpłynęła źle na wrocławian, którzy ambitnie dążyli do zdobycia drugiej bramki. W 78 minucie centymetrów zabrakło Pokornemu by po dośrodkowaniu wpakować piłkę do siatki. Próbowali uderzać także Kaczmarek i Tymińskiego, ale piłka nie wpadła do chorzowskiej bramki. Dwie doskonałe okazje na dobycie gola zmarnował także Haftkowski i wkrótce zemściło się to na chorzowianach. W doliczonym czasie gry precyzyjnym uderzeniem Struskiego pokonał Kaczmarek, a wrocławianie poszli za ciosem i kilkadziesiąt sekund później bliski szczęścia był Biliński. Goście rzucili się do ataków, chcąc zgarnąć komplet punktów, ale na szczęście dla wrocławian Wołkanowski obronił uderzenie Kuzi. Wrocławianie walczyli jednak do końca i wysiłek ten się opłacił. W 5 minucie doliczonego czasu Marek Gancarczyk został sfaulowany przez Mielnickiego i arbiter po raz drugi podyktował rzut karny. Piłkę na 11 metrze po raz drugi ustawił Biliński i ponownie zmusił do kapitulacji Struskiego, a goście nie zdążyli nawet wznowić gry, bo arbiter zakończył spotkanie!

W poniedziałek piłkarze Śląska na stadionie w Oławie zmierzą się z Legią Warszawa.

Śląsk Wrocław ME Ruch Chorzów ME 3:2 (1:2)
Bramki: Haftkowski 7, Sobiech 25 Biliński 23 k., 90 +5 k. +Kaczmarek 90 + 1

Śląsk ME: Olszewski (46 Wołkanowski) Bąk, Suppan (46 Pokorny), Parada(87 Baranowski),Frey Szydziak (46 Trojanowski), Górski (46 Małecki), Tymiński, K.Kaczmarek Biliński, Łudziński (46 M. Gacarczyk).

Ruch ME: Struski Babiarz, Kieruzel (75 Kuzia), Szczypior, Trzmielewski (46Lesik) Flis (71 Mielnicki), Mizgajski, Jarecki, Korzeniowski (46 Urbański) Sobiech (60 Czaicki), Haftkowski.

Sędzia: Mariusz Podgórski
Widzów: 100
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław