Wydarzenia

Droga do złota: Jagiellonia Białystok - Śląsk

2012-06-13 16:27:12
Śląsk kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, lecz część obserwatorów miała pewne zastrzeżenia do stylu gry wrocławian. Krytycy jednak szybko ucichli. Po świetnym spotkaniu w Lubinie, wygranym aż 5:1, podopieczni Oresta Lenczyka równie dobrze zaprezentowali się w Białymstoku, gdzie odnieśli pewne zwycięstwo nad Jagiellonią.
Początek meczu należał do piłkarzy WKS-u. Już w drugiej minucie piłka zatrzepotała w bramce Jagiellonii po strzale Cristiana Diaza, jednak arbiter wcześniej zasygnalizował pozycję spaloną Argentyńczyka. Wicemistrzowie Polski w pierwszym kwadransie niemal całkowicie zdominowali wydarzenia na murawie i wyraźnie przeważali. Niemniej ta przewaga nie przełożyła się na zdobycze bramkowe.

Piłkarze Jagiellonii chcieli strzelić gola za wszelką cenę, dlatego rzucili się do ataków zaraz na początku drugiej połowy. Jednak to Śląsk pierwszy stworzył groźną sytuację po zmianie stron. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Diaz przyjął piłkę w polu karnym i technicznie uderzył, ale pomylił się dosłownie o centymetry. Niespełna kwadrans później z ostrego kąta Dariusz Pietrasiak trafił w słupek! Co nie udało się w 67. minucie Pietrasiakowi, wyszło niespełna 300 sekund potem innemu wrocławskiemu obrońcy, Jarosławowi Fojutowi. Z rzutu rożnego dośrodkował Sebastian Mila, a defensor najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i głową skierował piłkę do bramki. Śląsk prowadził 1:0!

Kilka chwil później powinien być remis. W szeregach wrocławskiej obrony doszło do małego niezrozumienia, co mógł wykorzystać Jan Pawłowski, ale jego strzał minął słupek bramki Gikiewicza. Sama końcówka starcia to dominacja Śląska, który już w doliczonym czasie gry podwyższył prowadzenie. Waldemar Sobota pociągnął akcję lewym skrzydłem, ograł dwóch obrońców i zagrał w pole karne w kierunku Johana Voskampa. Obrońca Jagi Thiago Cionek przeciął tor lotu piłki, jednak zrobił to tak niefortunnie, że skierował ją do własnej siatki. Ostatecznie WKS wygrał w Białymstoku 2:0.

Śląsk wygrał czwarte spotkanie z rzędu, a co najważniejsze kolejne w świetnym stylu. Jagiellonia miała sporo szczęścia, bowiem mogła przegrać wyżej, natomiast wrocławianie pokazali wówczas, że są liderem z prawdziwego zdarzenia.

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)

Bramki:
Fojut 72, Thiago Cionek 90 (s)

Jagiellonia: Ptak - Bartczak, Porębski, Thiago Cionek, Norambuena, Hermes (46 Seratlic), Grzyb, Kupisz, Cetkovic (75 Pawłowski), Pejovic (46 Arłukowicz), Frankowski.
Śląsk: R.Gikiewicz - Celeban, Fojut, Pietrasiak, Pawelec, Ćwielong, Elsner (69 Kaźmierczak), Dudek, Mila, Sobota (90 Wasiluk), Diaz (67 Voskamp).

Żółte kartki: Cetkovic, Ptak, Bartczak, Arłukowicz, Pawłowski - Mila, Pawelec, Elsner
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
Widzów: 4 198
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław