Droga do złota: Śląsk - Cracovia Kraków
2012-06-24 02:56:30
Przełamanie! Śląsk odniósł pierwsze w tym roku zwycięstwo! Co prawda Cracovia, która zajmowała ostatnie miejsce w tabeli, nie zawiesiła wysoko poprzeczki, ale styl gry wrocławian mógł się podobać i zwiastować lepsze wyniki.
Wszystko układało się po myśli wrocławian od samego początku. W czwartej minucie Cristian Diaz dostał prostopadłe podanie od Sebastiana Dudka, wpadł w pole karne, gdzie był faulowany przez golkipera Cracovii Wojciecha Kaczmarka. Arbiter nie miał innego wyjścia i wskazał na "wapno". Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i pewnie wyprowadził Śląsk na prowadzenie.
W 22. minucie było już 2:0. Łukasz Madej zagrał z prawego skrzydła w pole karne do nadbiegającego Sebastiana Mili, a kapitan WKS-u strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie Śląska. Od tego momentu gospodarze zdecydowanie przeważali, stwarzali groźne okazje, ale brakowało wykończenia. Jednak jeszcze przed przerwą miejscowi mogli cieszyć się z kolejnego trafienia. Tadeusz Socha dograł w pole karne z prawej strony do niepilnowanego Sebastiana Mili, a pomocnik po raz drugi pokonał Wojciecha Kaczmarka. Do przerwy Śląsk prowadził 3:0.
Cracovia najlepszą szansę na zdobycie choćby honorowego gola miała w 74. minucie. Po faulu Sebastiana Dudka na Bartłomieju Dudzicu, Vladimir Bojlevic trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę. Mimo kilku naprawdę dobrych okazji wrocławian, do końcowego gwizdka wynik już nie uległ zmianie. Śląsk pokonał Cracovię 3:0 i w końcu przełamał złą serię meczów bez wygranej.
Kibice WKS-u mogli odetchnąć z ulgą. Śląsk łatwo rozprawił się z Cracovią i wszystko wskazywało na to, że powrócił na właściwe tory. W tamtej kolejce punkty straciła Legia Warszawa, dzięki czemu wrocławianie zbliżyli się do niej na jedno "oczko".
Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków 3:0 (3:0)
Bramki: Diaz 5 (k), Mila 22, 45
Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pietrasiak, Pawelec, Dudek, Kaźmierczak, Sobota, Mila (75 Cetnarski), Madej (86 Mraz), Diaz (75 Voskamp).
Cracovia: Kaczmarek - Nykiel, Hosek (46 Kosanovic), Żytko, Suart (46 Dudzic), Bartczak (71 Budziński), Struna, Steblecki, Boljević, Szałachowski, van der Biezen.
żółte kartki: Pietrasiak, Dudek - Kaczmarek, Nykiel
widzów: 14 758
sędzia: Robert Małek (Zabrze)
W 22. minucie było już 2:0. Łukasz Madej zagrał z prawego skrzydła w pole karne do nadbiegającego Sebastiana Mili, a kapitan WKS-u strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie Śląska. Od tego momentu gospodarze zdecydowanie przeważali, stwarzali groźne okazje, ale brakowało wykończenia. Jednak jeszcze przed przerwą miejscowi mogli cieszyć się z kolejnego trafienia. Tadeusz Socha dograł w pole karne z prawej strony do niepilnowanego Sebastiana Mili, a pomocnik po raz drugi pokonał Wojciecha Kaczmarka. Do przerwy Śląsk prowadził 3:0.
Cracovia najlepszą szansę na zdobycie choćby honorowego gola miała w 74. minucie. Po faulu Sebastiana Dudka na Bartłomieju Dudzicu, Vladimir Bojlevic trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę. Mimo kilku naprawdę dobrych okazji wrocławian, do końcowego gwizdka wynik już nie uległ zmianie. Śląsk pokonał Cracovię 3:0 i w końcu przełamał złą serię meczów bez wygranej.
Kibice WKS-u mogli odetchnąć z ulgą. Śląsk łatwo rozprawił się z Cracovią i wszystko wskazywało na to, że powrócił na właściwe tory. W tamtej kolejce punkty straciła Legia Warszawa, dzięki czemu wrocławianie zbliżyli się do niej na jedno "oczko".
Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków 3:0 (3:0)
Bramki: Diaz 5 (k), Mila 22, 45
Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pietrasiak, Pawelec, Dudek, Kaźmierczak, Sobota, Mila (75 Cetnarski), Madej (86 Mraz), Diaz (75 Voskamp).
Cracovia: Kaczmarek - Nykiel, Hosek (46 Kosanovic), Żytko, Suart (46 Dudzic), Bartczak (71 Budziński), Struna, Steblecki, Boljević, Szałachowski, van der Biezen.
żółte kartki: Pietrasiak, Dudek - Kaczmarek, Nykiel
widzów: 14 758
sędzia: Robert Małek (Zabrze)