Droga do złota: Śląsk - Dundee United
2012-05-21 14:24:29
Rozpoczynamy cykl artykułów podsumowujący mistrzowski sezon. Przez najbliższe tygodnie będziemy codziennie przypominać kolejno oficjalne mecze WKS-u w tym sezonie. Jako pierwszy, pojedynek inaugurujący dla Śląska rozgrywki Ligi Europy - do Wrocławia zawitała ekipa Dundee United.
Kiedy los skojarzył oba zespoły w drugiej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy, od razu wiadomo było, że będzie to starcie z podtekstami. W przeszłości wrocławianie mierzyli się już ze szkockim Dundee United, ale zostali wysoko pokonani w dwumeczu. Co ciekawe, trenerem Śląska był wówczas również Orest Lenczyk. Lipcowy dwumecz był zatem szansą na rehabilitację, zarówno dla klubu, jaki i dla szkoleniowca.
Po wicemistrzostwie Polski i wywalczeniu przepustki do europejskich pucharów, wielu fanów zastanawiało się, jak wrocławianie zaprezentują się w starciu z wyżej notowanym rywalem. Starcie z zespołem z Dundee cieszyło się jednak ogromnych zainteresowaniem. Bilety na pierwszy mecz rozeszły się błyskawicznie, a kibice w komplecie stawili się na stadionie przy ulicy Oporowskiej.
Podopieczni Oresta Lenczyka okazali się lepsi od Szkotów, a sukces Śląskowi przyniosła akcja rezerwowych. W drugiej połowie na murawie pojawili się Waldemar Sobota i Johan Voskamp i na kwadrans przed końcem zagranie pomocnika na gola zamienił holenderski snajper, dla którego był to pierwszy występ w barwach WKS-u. Po końcowym gwizdku wśród kibiców i piłkarzy zapanowała radość, choć pewne było, że w drugim meczu rozdrażnione Dundee United od pierwszych minut rzuci się do odrabiania strat. Tym bardziej, że rywale wrocławian byli i są uznawani za drużynę niezwykle groźną na swoim terenie, co miało swoje odzwierciedlenie w rewanżu, który odbył się tydzień później...
W kolejnym odcinku naszego cyklu przypomnimy sobie jak wyglądało rewanżowe spotkanie tych zespołów w Dundee na Tannadice Park.
14 lipca 2011 roku
Śląsk Wrocław - Dundee United 1:0 (0:0)
Bramka: Voskamp 75
Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pietrasiak, Spahić, Gancarczyk (61 Sobota), Dudek (85 Sztylka), Mila, Elsner, Ćwielong (72 Voskamp), Diaz.
Dundee: Pernis - Watson, Dillon, Dixon, Daly, Severin (87 Allan), Russell, Flood, Rankin, Douglas, Goodwillie.
Żółte kartki: Flood, Dixon.
Sędzia: Tom Harald Hagen (Norwegia).
Widzów: 8500
Po wicemistrzostwie Polski i wywalczeniu przepustki do europejskich pucharów, wielu fanów zastanawiało się, jak wrocławianie zaprezentują się w starciu z wyżej notowanym rywalem. Starcie z zespołem z Dundee cieszyło się jednak ogromnych zainteresowaniem. Bilety na pierwszy mecz rozeszły się błyskawicznie, a kibice w komplecie stawili się na stadionie przy ulicy Oporowskiej.
Podopieczni Oresta Lenczyka okazali się lepsi od Szkotów, a sukces Śląskowi przyniosła akcja rezerwowych. W drugiej połowie na murawie pojawili się Waldemar Sobota i Johan Voskamp i na kwadrans przed końcem zagranie pomocnika na gola zamienił holenderski snajper, dla którego był to pierwszy występ w barwach WKS-u. Po końcowym gwizdku wśród kibiców i piłkarzy zapanowała radość, choć pewne było, że w drugim meczu rozdrażnione Dundee United od pierwszych minut rzuci się do odrabiania strat. Tym bardziej, że rywale wrocławian byli i są uznawani za drużynę niezwykle groźną na swoim terenie, co miało swoje odzwierciedlenie w rewanżu, który odbył się tydzień później...
W kolejnym odcinku naszego cyklu przypomnimy sobie jak wyglądało rewanżowe spotkanie tych zespołów w Dundee na Tannadice Park.
14 lipca 2011 roku
Śląsk Wrocław - Dundee United 1:0 (0:0)
Bramka: Voskamp 75
Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban, Pietrasiak, Spahić, Gancarczyk (61 Sobota), Dudek (85 Sztylka), Mila, Elsner, Ćwielong (72 Voskamp), Diaz.
Dundee: Pernis - Watson, Dillon, Dixon, Daly, Severin (87 Allan), Russell, Flood, Rankin, Douglas, Goodwillie.
Żółte kartki: Flood, Dixon.
Sędzia: Tom Harald Hagen (Norwegia).
Widzów: 8500