Droga do złota: Śląsk - Widzew Łódź
2012-06-01 08:08:19
Po przegranym dwumeczu z Rapidem Bukareszt wrocławianie mogli skupić się na rywalizacji na krajowych boiskach. Wygrana w starciu z Widzewem Łódź pozwoliłaby Śląskowi awansować na fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy. Jednak łodzianie to bardzo niewygodny rywal dla WKS-u...
Podopieczni Oresta Lenczyka ruszyli do ataków od pierwszych minut, ale goście z Łodzi mądrze się bronili. Nie skupiali się tylko na defensywie, ale wyprowadzali także zabójcze kontry. Po jednej z takich akcji w sytuacji sam na sam z Marianem Kelemenem znalazł się Nika Dzialamidze, który nie zmarnował takiej okazji. Chwilę potem wrocławianie otrzymali kolejny cios, a tym razem do siatki trafił Jarosław Bieniuk.
W drugiej połowie rozdrażnieni gospodarze rzucili się do ataku, jednak wciąż brakowało skuteczności. Golkiper gości musiał skapitulować dopiero po uderzeniu Sebastiana Mili z 65. minuty. Kapitan Śląska wyskoczył najwyżej w polu karnym po dośrodkowaniu Łukasza Madeja i głową strzelił kontaktowego gola. Wynik 1:2 zwiastował ogromne emocje w końcówce meczu.
W ostatnich minutach wrocławianie praktycznie nie schodzili z połowy Widzewa, raz za razem stwarzając zagrożenia pod bramką gości. Dużo ożywienie w szeregi Śląska wniósł wprowadzony w 72. minucie Cristian Diaz, ale niestety i jego akcje nie dały wicemistrzom Polski gola. WKS przegrał z Widzewem 1:2 i nie wykorzystał okazji objęcia przewodnictwa w tabeli rozgrywek.
28 sierpnia 2011 roku
Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 1:2 (0:2)
Bramki: Mila 65 - Dzialamidze 33, Bieniuk 38
Śląsk: Kelemen - Celeban, Pietrasiak, Wasiluk (46 Socha), Spahić, Ćwielong (63 Sobota), Sztylka, Dudek, Mila, Madej (71 Diaz), Voskamp.
Widzew: Mielcarz - Pinheiro, Ukah, Bieniuk, Okachi, Budka, Dzialamidze (82 Bartkowski), Panka, Oziębała (24 Grzelczak), Broź (55 Mroziński), Paraiba.
Żółte kartki: Kelemen, Madej, Socha - Broź, Grzelczak, Panka, Mielcarz.
Sędzia: Dawid Piasecki
Widzów: 7 500
W drugiej połowie rozdrażnieni gospodarze rzucili się do ataku, jednak wciąż brakowało skuteczności. Golkiper gości musiał skapitulować dopiero po uderzeniu Sebastiana Mili z 65. minuty. Kapitan Śląska wyskoczył najwyżej w polu karnym po dośrodkowaniu Łukasza Madeja i głową strzelił kontaktowego gola. Wynik 1:2 zwiastował ogromne emocje w końcówce meczu.
W ostatnich minutach wrocławianie praktycznie nie schodzili z połowy Widzewa, raz za razem stwarzając zagrożenia pod bramką gości. Dużo ożywienie w szeregi Śląska wniósł wprowadzony w 72. minucie Cristian Diaz, ale niestety i jego akcje nie dały wicemistrzom Polski gola. WKS przegrał z Widzewem 1:2 i nie wykorzystał okazji objęcia przewodnictwa w tabeli rozgrywek.
28 sierpnia 2011 roku
Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 1:2 (0:2)
Bramki: Mila 65 - Dzialamidze 33, Bieniuk 38
Śląsk: Kelemen - Celeban, Pietrasiak, Wasiluk (46 Socha), Spahić, Ćwielong (63 Sobota), Sztylka, Dudek, Mila, Madej (71 Diaz), Voskamp.
Widzew: Mielcarz - Pinheiro, Ukah, Bieniuk, Okachi, Budka, Dzialamidze (82 Bartkowski), Panka, Oziębała (24 Grzelczak), Broź (55 Mroziński), Paraiba.
Żółte kartki: Kelemen, Madej, Socha - Broź, Grzelczak, Panka, Mielcarz.
Sędzia: Dawid Piasecki
Widzów: 7 500