Wydarzenia

Droga do złota: Wisła Kraków - Śląsk

2012-07-02 09:35:28
Przed ostatnią kolejką wrocławianie znaleźli się w "komfortowej" sytuacji, bowiem musieli tylko wygrać w Krakowie z Wisłą i mogli świętować drugi w historii tytuł mistrza Polski. Niemniej Biała Gwiazda nie zamierzała się poddać bez walki i poprzeczkę zawiesiła naprawdę wysoko.
Wrocławianie w przypadku zwycięstwa w tym starciu zostawali mistrzem Polski, ale Wisła chciała honorowo zakończyć ten nieudany dla niej sezon i wygraną pożegnać się ze swoimi kibicami. Gdyby na innych stadionach padły korzystne wyniki, to Śląsk mógłby nawet przegrać na Reymonta, a i tak zostałby najlepszą drużyną w lidze. Jednak z Chorzowa nie napływały dobre informacje - Ruch szybko objął prowadzenie, zatem podopieczni Oresta Lenczyka bezapelacyjnie potrzebowali trzech punktów w starciu z krakowianami.

Śląsk atakował i stworzył sobie kilka świetnych okazji, ale wyśmienicie między słupkami spisywał się Sergei Pareiko. Bramkarz Białej Gwiazdy bronił w wydawałoby się beznadziejnych sytuacjach, ale w jednej z interwencji doznał kontuzji, która wykluczyła go z dalszej rywalizacji. W przerwie jego miejsce zajął Milan Jovanić.

O ile Pareiko interweniował fantastycznie, o tyle jego zmiennik skapitulował w pierwszej groźniejszej sytuacji. W 51. minucie z rzutu wolnego zagrywał Sebastian Mila, a w polu karnym najlepiej odnalazł się Rok Elsner i strzałem głową wyprowadził WKS na prowadzenie. Na całym stadionie - wśród kibiców Śląska i zaprzyjaźnionych z nimi fanów Wisły - zapanowała ogromna radość. Wrocławianie prowadzili, a taki wynik dawał im upragnione mistrzostwo Polski.

Piłkarze Śląska grali mądrze i szanowali piłkę, ale musieli walczyć o każdy centymetr boiska. Efektem nieco twardszej gry była druga żółta kartka dla Krzysztofa Wołczka w 81. minucie pojedynku. Końcówkę tego spotkania podopieczni Oresta Lenczyka grali zatem w osłabieniu i musieli bronić się przed niezwykle groźnymi akcjami Wiślaków. Już w doliczonym czasie gry sprawę mistrzostwa mogli rozstrzygnąć Łukasz Rojewski i Ivica Iljev, którzy mieli niemal stuprocentowe sytuacje, ale nie potrafili pokonać Mariana Kelemena.

Chwilę potem rozbrzmiał ostatni gwizdek sędziego, a radości w ekipie z Wrocławia nie było końca.

Śląsk Wrocław został mistrzem Polski!

Tym odcinkiem kończymy nasz cykl "Droga do złota", w którym kolejno prezentowaliśmy wszystkie oficjalne mecze WKS-u w poprzednim sezonie. Miejmy nadzieję, że wrocławianie będą radzili sobie równie dobrze w nadchodzących rozgrywkach.

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)

Bramka: Elsner 51

Wisła: Pareiko (46 Jovanić) - Jirsak, Sobolewski, Czekaj, Nunez, Wilk (81 Kirm), Garguła (87 Rojewski), Iliev, Melikson, Małecki, Genkov.
Śląsk: Kelemen - Wołczek, Celeban, Pawelec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota (83 Socha), Mila, Ł.Gikiewicz (90 Sztylka) - Diaz (73 Cetnarski).

żółte kartki: Czekaj, Małecki, Wilk - Gikiewicz, Mraz, Wołczek
czerwona kartka: Wołczek (Śląsk, 81, za drugą żółtą)
sędzia: Daniel Stefański
widzów: 22 267
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław