Dudu Paraiba: Boże Narodzenie w Brazylii
2013-12-26 14:28:44
W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenie zapraszamy na ostatni już odcinek cyklu, w którym zagraniczni piłkarze Śląska opowiadają o Bożym Narodzeniu w swoim kraju. Dziś najdalsza podróż - wycieczka do Brazylii, gdzie świąteczny czas spędza obrońca WKS-u Dudu Paraiba.
W Brazylii praktycznie w każdym miejscu można zobaczyć dekoracje świąteczne, przystrojone domy, ulice, czy nawet całe miasteczka. Ludzie już od początku grudnia z niecierpliwością wyczekują Świąt Bożego Narodzenia, aby wspólnie z najbliższymi zasiąść do wigilijnej wieczerzy.
- To cudowny czas. Długo wyczekuje się narodzin Pana, a najpiękniejszym uczuciem jest możliwość celebrowania tej chwili wspólnie z rodziną. Tylko jednego roku, kiedy grałem w Meksyku, nie miałem możliwości spędzenia tych przepięknych chwil wraz z najbliższymi. Oczywiście nie byłem z tego powodu zadowolony, ale taki wybrałem sobie zawód i wypadało mi tylko się do tego dostosować - mówi brazylijski obrońca Śląska Dudu Paraiba.
- Wszystkie miasta i miasteczka w Brazylii są pięknie przyozdobione. W domach nie może zabraknąć choinek, a tuż pod nimi prezentów. W moim domu panuje taka tradycja, że tuż przed Świętami losujemy między sobą karteczki z imionami naszych najbliższych, dla których przygotowujemy bożonarodzeniowe prezenty - kontynuuje Dudu.
Brazylijczycy są bardzo religijnym narodem, dlatego wszyscy z niecierpliwością wyczekują przede wszystkim wigilijnej wieczerzy oraz nocnej mszy św.
- Wieczorem, 24 grudnia, cała rodzina zasiada do wigilijnej uczty. Na stole nie brakuje tradycyjnych dań, takich jak indyk, specjalnych bożonarodzeniowych ciast, czy suszonych owoców. Tuż po wieczerzy wspólnie udajemy się do kościoła na tzw. Mszę Koguta. W większości miasteczek przed kościołami ustawione są także żywe szopki, które symbolizują miejsce narodzenia Pana - kończy brazylijski zawodnik WKS-u Dudu Paraiba.
- To cudowny czas. Długo wyczekuje się narodzin Pana, a najpiękniejszym uczuciem jest możliwość celebrowania tej chwili wspólnie z rodziną. Tylko jednego roku, kiedy grałem w Meksyku, nie miałem możliwości spędzenia tych przepięknych chwil wraz z najbliższymi. Oczywiście nie byłem z tego powodu zadowolony, ale taki wybrałem sobie zawód i wypadało mi tylko się do tego dostosować - mówi brazylijski obrońca Śląska Dudu Paraiba.
- Wszystkie miasta i miasteczka w Brazylii są pięknie przyozdobione. W domach nie może zabraknąć choinek, a tuż pod nimi prezentów. W moim domu panuje taka tradycja, że tuż przed Świętami losujemy między sobą karteczki z imionami naszych najbliższych, dla których przygotowujemy bożonarodzeniowe prezenty - kontynuuje Dudu.
Brazylijczycy są bardzo religijnym narodem, dlatego wszyscy z niecierpliwością wyczekują przede wszystkim wigilijnej wieczerzy oraz nocnej mszy św.
- Wieczorem, 24 grudnia, cała rodzina zasiada do wigilijnej uczty. Na stole nie brakuje tradycyjnych dań, takich jak indyk, specjalnych bożonarodzeniowych ciast, czy suszonych owoców. Tuż po wieczerzy wspólnie udajemy się do kościoła na tzw. Mszę Koguta. W większości miasteczek przed kościołami ustawione są także żywe szopki, które symbolizują miejsce narodzenia Pana - kończy brazylijski zawodnik WKS-u Dudu Paraiba.