Dwugłos trenerów

Jeszcze raz wielkie słowa uznania dla moich chłopców, bo są to chłopcy z charakterem. Nie chcę wracać do sytuacji jakie miała miejsce przez miesiąc, dwa, teraz trzy. Jest jak jest, nie ma co się rozczulać nad sobą i musimy wygrywać jeśli jest tylko możliwość. Na końcu jeżeli tak się stanie, to spojrzymy sobie w oczy, podamy sobie ręce ze świadomością dobrze wykonanej pracy. Ryszard Kuźma: - Myślę, że na początku pogratuluję piłkarzom Śląska i trenerowi zwycięstwa. Oczywiście żałuję, ze to nie my wygraliśmy tego spotkania, bo w przekroju całego spotkania nie byliśmy zespołem gorszym od kandydata do awansu. Niestety w piłce nożnej liczy się to co jest w siatce i pod tym względem Śląsk był zespołem lepszym od nas. Pójdę tropem trenera Tarasiewicza i powiem o zawodnikach Motoru. Myślę, że oni przegrali na boisku, ale wygrali poza boiskiem po meczu. Pokazali klasę i zareagowali na to co się działo na trybunach, nie tylko dzisiaj, w stosunku do Bernarda Ocheleche. Dzisiaj zawodnicy pokazali właściwy kierunek, jak to powinno wyglądać. Myślę, że to jest oprócz samych sportowych rozstrzygnięć bardzo ważne. Duże oklaski dla mojej drużyny. Nie ukrywam, że mamy na pewno większe problemy niż Śląska. Dlatego chwała tej drużynie, że wywalczyła utrzymanie, po bardzo trudnym sezonie i dużych perturbacjach, które ją spotykały i spotykają nadal. Myślę, że bardziej musimy myśleć o tym, co będzie w przyszłości, niż teraz. Wielu ludzi narzeka, a my stoimy w miejscu. Czekam ile jeszcze czasu, nic się nie będzie robiło i później, może być jeszcze gorzej. Te nasze wyniki ostatnio awans, utrzymanie, to powinno nas jeszcze bardziej mobilizować.