Dwugłos trenerski

Prezentujemy dwugłos trenerów po meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław. Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska): Gratuluję moim zawodnikom zwycięstwa. Chciałem podziękować naszym kibicom, ze tak licznie stawili się na tym mecz. Jeszcze raz wielkie dzięki dla moich zawodników. Jak Pan oceni debiut Szydziaka? Trener, który się boi, traci trzeźwą ocenę sytuacji i nie idzie do przodu. Ten chłopiec ma zadatki na bycie dobrym zawodnikiem. Jeżeli stwierdzę, że ktoś może grać w Śląsku to bez względu czy ma 17 czy 40 lat, to będzie grać, jeśli będzie przydatny zespołowi. Henryk Kasperczak (trener Górnika Zabrze): Ja spokojnie powiem - nie tak to miało być. Liczyliśmy na zwycięstwo. Niestety popełniliśmy błędy, przy stałych fragmentachgry, szczególnie przy bramkach dla zespołu przeciwnika. Oglądając mecz powiem, że Górnik gra coraz lepiej. Po tym meczu z Piastem, potwierdziło się, że okazje są , akcje się zazębiają coraz lepiej. Niestety brakuje skuteczności. Ale trzeba powiedzieć, że trafiliśmy na dobry zespół Śląska agresywny, dobrze skracał pole gry, który szukał gry szybkiej, z kontrataku. Może z akcji okazji nie mieli, ale piłka jest taka, ze trzeba być uważnym, zdyscyplinowanym, żeby nie popełniać błędów ,takich jak popełniliśmy przy rzutach rożnych. Liczyliśmy, że debiut mój z zespołem Górnika będzie lepszy, ale postaramy się, by było coraz lepiej, przede wszystkim odzyskać skuteczność.Strzeliliśmy dzisiaj bramkę, choć nie napastnicy, tylko Jurek Brzęczek. Kilka akcji, sposób grania, zaczyna mi się podobać. Szkoda, że nie potwierdziliśmy tego lepszym wynikiem. Jest nadzieja, że będzie lepiej."