Dwugłos trenerski

Prezentujemy dwugłos trenerów po meczu Śląsk Wrocław - Wisła Kraków Tomasz Kulawik (trener Wisły): Mecz, który tutaj się odbył decydował dla tej młodzieży z Krakowa, który z nich może się przebić. Uważam, że po wpadce, która była w Krakowie, gdzie przegraliśmy 4:0 i po błędach indywidualnych, tutaj zmobilizowali się. Część chłopców zagrała dość poprawnie i uważam, że mecz na remis. Pytania: Czy Sebastian Mila będzie zdolny do gry przeciwko Arce? R.T.: Tak, panie redaktorze. Czy trener nie uważa, że Piotr Celeban dotknął piłki ręką i powinien być podyktowany rzut karny dla Wisły? T.K.: Sędzia nie odgwizdał i nie było ręki. Tutaj nie ma co rozważać, czy była ręka czy nie. Kwestia tylko jak zadecydują sędziowie. Uważam, że wynik jest sprawiedliwy. Kontrowersyjne sytuacje były po stronie Śląska, które nie były wykorzystane, jak i po naszej. Czy trener zawsze prowadzi zespół w rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy i z czego wyniknęła tak duża różnica w składzie w porównaniu do meczu z Cracovią? T.K.: Młodą Ekstraklasę prowadzę ja, a w tej roli jestem pierwszy raz. Z Cracovią był mocniejszy skład, gdyż wiadomo, że debry Krakowa rządzą się własnymi prawami. Wiadomo, że wtedy wystawia się najmocniejszy skład, bo chce się wygrać takie mecze. Tutaj była część chłopców, która grała u mnie w Młodej Ekstraklasie. Jak wygląda sprawa Zbyszka Małkowskiego?? T.K.: Z tego, co wiem, nie ma certyfikatu, dlatego nie mógł grać tutaj.