Wydarzenia

Dwugłos trenerski

2009-01-05 09:05:30
Prezentujemy dwugłos trenerów po meczu Lech Poznań - Śląsk Wrocław. Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska): Gratulacje dla moich chłopców. Każdy mecz na wyjeździe będziemy chcieli grać tak jak u siebie. Zagraliśmy dobre spotkanie, włożyliśmy w to dużo serca i energii. Przy spokojniejszej grze w końcówce mogliśmy się pokusić o zdobycie drugiej bramki. Akcje, które przeprowadziliśmy były bardziej przemyślane niż Lecha, który ma na pewno obecnie ma większy potencjał piłkarski od Śląska. To była 10 kolejka, a my ponieśliśmy tylko jedną porażkę, oby tak dalej. Nie mogę przewidzieć kiedy nieobecni zawodnicy wrócą do gry. Franciszek Smuda (trener Lecha): Nie zdobyliśmy trzech punktów, ale na pewno zespół dał z siebie wszystko to było na pewno widać. Nie można do nikogo mieć pretensji. Nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, Śląsk grał tak skomasowaną obronę, że było ciężko się przebić. Było widać, jak bardzo brakowało nam Rengifo. Straciliśmy punkty na własnym boisku, wiem, że każdy myśli o mistrzostwie, ale liga jest długa i będziemy walczyć do końca.
Co miała dać zmiana Bosackiego za Reissa? - Ściągając Reissa i wprowadzając Bosackiego liczyłem na stałe fragmenty gry, których nam nie brakowało. Bartek lepiej gra głową od Piotrka, a więcej napastników czy ofensywnych pomocników nie mieliśmy. Panie trenerze w momencie, gdy musiał pan odesłać do domu kilku zawodników, nie było momentu zwątpienia? - Szewczuk i Dudek byli w bardzo dobrej dyspozycji , podobnie Mila czy Banaszyński, ale musiałem z różnych powodów odesłać ich do domu. Jeśli trenerowi Smudzie brakowało Rengifo, to co ja mam powiedzieć, przepraszam bardzo. - Nam jest Rengifo po prostu niezbędny. Musimy się liczyć z tym, że jeszcze wiele zespołów tak jak Śląsk zamurują się przed własną bramką. Zawodnicy Śląska tylko przeszkadzali nam w graniu. Są takie kluby jak Wisła, Legia, Polonia czy Bełchatów, które chcą grać w piłkę, a nie asekurują się tylko, tak jak Śląsk, który grał z kontry i nic więcej. Trener Tarasiewicz powiedział, że brakowało mu kilku zawodników, no to przecież nie będzie grał na wymianę ciosów, ja to rozumiem. Chcieliśmy jak najszybciej grac piłką i strzelić bramkę, a wtedy popełnia się najwięcej błędów. Jak pan oceni zespół z Wrocławia? - Piąte miejsce Śląska dla mnie nie jest niespodzianką, wrocławianie dobrze prezentują się fizycznie i są groźnym rywalem. Nie bez przypadku ma na koncie 16 punktów. - 17. - Niech będzie 17, przepraszam.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław