Dwugłos trenerski

Marek Wleciałowski (trener, Piast Gliwice): Przyjeżdżając do Wrocławia z jednej strony mieliśmy w pamięci ostatnie dobre występy Śląska i świadomość, że mamy przed sobą bardzo trudnego rywala, z drugiej strony pamiętaliśmy, że ostatnio zaprezentowaliśmy się z dobrej strony i udało nam się tu wygrać. Myślę, że ta świadomość na pewno dodała wiary zespołowi który jest troszeczkę przebudowany. W pierwszej połowie myślę, że zagraliśmy całkiem przyzwoicie i nasze prowadzenie do przerwy było zasłużone. Po przerwie zespół Śląska dominował na boisku i mógł rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść wykorzystując jedną z licznych sytuacji. To, że nie straciliśmy drugiej bramki zawdzięczamy dobrej postawie Kuby Szmatuły. Jak to w piłce bywa trochę szczęścia też jest potrzebne, dzięki temu udało nam się wygrać. Jest to duża satysfakcja i radość dla zawodników. Ryszard Tarasiewicz (trener, Śląsk Wrocław): Chciałem podziękować zgromadzonej publiczności za doping, awansowaliśmy do następnej rundy i to jest najważniejsze. Pierwszą połowę zagraliśmy na stojąco, w drugiej zawodnicy więcej biegali, dzięki czemu gra wyglądała lepiej. Jak wspominałem w Pucharze Ekstraklasy liczy się awans do następnej rundy i ten cel osiągnęliśmy.