Dwugłos trenerski
Bogusław Pietrzak (trener, Ruch Chorzów): Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo gospodarzy, ten mecz był podsumowaniem wszystkich naszych porażek. Sposób w jaki traciliśmy bramki w przegranych, czy zremisowanych u siebie meczach był niestety zbyt prosty. W prosty sposób oddajemy piłkę, a przeciwnik, tak jak dzisiaj, do bólu wykorzystuje takie sytuacje. Mecz walki w którym sytuacje bramkowe i nasze błędy konsekwentnie wykorzystał Śląsk. Nie uważam, aby moi zawodnicy grali za ostro. Byliśmy w całej rundzie zespołem który stwarzał mało sytuacji, a nie wykorzystanie tego, co stwarzaliśmy sobie pokazało brak egzekutora, który by dołożył nogę w polu karnym w odpowiednim momencie.
Ryszard Tarasiewicz (trener, Śląsk Wrocław): Gratuluję moim zawodnikom całej rundy, tak samo kibicom za doping zarówno na Oporowskiej, jak i na wyjazdach. To zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone, podobnie jak w niedawnym pojedynku w Chorzowie. Na pewno jest to budujące, bo na 17 meczów mieliśmy tylko 3 porażki, nie tylko jak na beniaminka jest to wynik bardzo dobry. Jescze raz wielkie gratulacje dla mojego zespołu. Odnośnie bramki Vuka, mamy dobrych bramkarzy w lidze, każdy strzał w światło bramki z tej odległości daje 50% szans na bramkę, przede wszystkim trzeba się przy takiej sytuacji skoncentrować na celnym uderzeniu z odpowiednią proporcją siły. Ćwiczymy stałe fragmenty gry na treningach i to zaowocowało, chociaż nie wyolbrzymiajmy moich zasług, bo uważam, że to co chłopcy zrobili przez rundę to duża zasługa ich samych. Sezon się skończył, mamy czas dla siebie, o transferach pomyślimy po świętach, będziemy szukać 2-3 zawodników którzy co rundę, czy co sezon będą podnosić siłę tego zespołu. Ten klub i to miasto musi być najpierw na krajowym podwórku najlepszy, a potem podnosić poprzeczkę coraz wyżej. Ja nie mogę stawiać sobie celów jak Legia, Wisła czy Lech, które przy takich nakładach nie mogą uciekać od odpowiedzialności za wynik.