Wydarzenia

Dwugłos trenerski po meczu Otelul - Śląsk

2009-07-20 23:26:45
Prezentujemy zapis rozmowy z trenerami zespołów Śląska Wrocław i Otelulu Galati po poniedziałkowym meczu sparingowym tych drużyn.
Dorinel Munteanu (Otelul Galati): Nie jestem zadowolony z wyniku, drużyna z Polski była lepsza. Mój zespół popełniał dużo błędów, mieliśmy problemy w defensywie. Rywale zasłużenie wygrali, ale to tylko mecz towarzyski. W moim zespole było sporo testowanych zawodników. Prowadzę młodą, dobrą drużynę i był to kolejny etap przygotowań do startu ligi. Mam kilkanaście dni czasu do inauguracyjnego meczu i do tego czasu na pewno osiągniemy wysoką formę.

Śląsk wreszcie się przełamał?
Ryszard Tarasiewicz
(Śląsk Wrocław): Można tak powiedzieć. Cały czas próbujemy różnych wariantów, a wszyscy zawodnicy dostają szansę gry. Tylko w ten sposób możemy określić ich formę i przydatność dla zespołu. Myślę, że nawet w tym wysoko przegranym meczu pierwsza połowa pokazała, że jesteśmy dobrze przygotowani. W drugiej trochę zbieg okoliczności w przypadku gry młodych zawodników sprawił, że mecz się skończył takim rezultatem. Dzisiaj w pierwszej połowie ci piłkarze zagrali z dużo większą odpowiedzialnością i koncentracją. Napawa to optymizmem, tym bardziej, że rano mieliśmy dzisiaj też zajęcia. Przy tak szerokiej kadrze przeciwnika, który chce się bić o europejskie puchary, wypadliśmy bardzo dobrze. Tym bardziej, że przez całe spotkanie piłkarze rumuńscy nie zagrozili poważnie naszej bramce. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, a optymizmem napawa styl gry i dyspozycja fizyczna zawodników.

Czy trener dostrzega jakieś minusy w grze Śląska?
Minusy oczywiście są. Czasem kiedy możemy wyprowadzić szybki atak, staramy się utrzymać przy piłce. Lepiej podjąć ryzyko straty piłki, mogąc zaskoczyć szybką akcją przeciwnika. Jest mały problem z grą w linii bloku defensywnego. Nie zawsze do końca utrzymujemy szyk. Brakuje nam jeszcze trochę spokoju i pewności siebie, ale myślę, że to jest do naprawienia.

Po raz pierwszy po przerwie zagrali Sebastian Dudek i Krzysztof Wołczek. Jak trener ocenia ich grę?
Naprawdę pozytywnie. Jeśli chodzi o Sebastiana, to była to tylko infekcja górnych dróg oddechowych i miał krotka przerwę, natomiast Krzysiek praktycznie przez kilkanaście dni nie brał udziału w żadnych grach, a mimo to dzisiaj zaprezentował się dobrze. Powoli wracamy do szerszej kadry, która nam umożliwi większe pole manewru, jeśli chodzi o ustawienie.

Czy trener ma już w głowie wyjściową jedenastkę na pierwszy mecz w lidze?
Jest 6-7 zawodników, którzy tworzą trzon zespołu i ich forma ma małe wahania, natomiast w przypadku kilku pozycji wszystko będzie zależeć od dyspozycji w danym okresie.

Kibiców niepokoi mała ilość wzmocnień. Czy do Śląska dołączą jeszcze kolejni zawodnicy?
Trudno znaleźć zawodnika, który znacząco podniósłby jakość naszej gry, a chciałby przyjść do Śląska i byłby w zasięgu naszych możliwości finansowych. Kadra nie musi być odpowiednio liczna, tylko po to, żeby taka była. Chodzi przede wszystkim o jakość.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław