Wydarzenia

Emocjonujące spotkanie rezerw Śląska (relacja)

2014-04-13 13:44:25
Wielkich emocji dostarczyli kibicom piłkarze rezerw Śląska i Piasta Żmigród. W sobotnim pojedynku padło aż osiem goli i zakończył się on przy stanie 4:4. Bramkę na wagę punktu dla WKS-u już w doliczonym czasie gry zdobył Kamil Dankowski.
W podstawowej jedenastce rezerw WKS-u wybiegło trzech zawodników pierwszego zespołu Śląska: Kamil Dankowski, Oded Gavish i Lubos Adamec i co ciekawe, każdy z nich zapisał na swoim koncie trafienie. Jak się okazało, Adamec został ustawiony w dość nietypowej dla siebie roli, jako napastnik.

Piłkarze Śląska objęli prowadzenie już w piątej minucie. Po strzale z dystansu jednego z zawodników WKS-u Oded Gavish zmienił tor lotu piłki, co kompletnie zmyliło bramkarza gości, a Izraelczyk mógł cieszyć się z kolejnego trafienia zanotowanego w drugiej drużynie Śląska. Dominacja gospodarzy rosła z minuty na minutę, a to przełożyło się na kolejne podbramkowe akcje. W 14 minucie gracze WKS-u mogli podwyższyć prowadzenie. Patryk Majcher zdecydował się na strzał z wysokości szesnastego metra, ale w drodze do szczęścia tym razem przeszkodził mu słupek. Kolejna bramka dla Śląska wisiała w powietrzu, a kibice zgromadzeni na Oporowskiej doczekali się jej w 20 minucie. Patrick Majcher przedarł się prawą stroną i dograł w pole karne, a tam niepilnowany był Lubos Adamec, który przyjął piłkę i posłał ją na dalszy słupek.

Już chwilę później na tablicy świetlnej mogła pojawić się trójka po stronie WKS-u. W dogodnej sytuacji znalazł się Mateusz Tetłak, ale jego strzał cudem obronił bramkarz Piasta. W 22 minucie goście zdobyli kontaktową bramkę. Na bezpośredni strzał z rzutu wolnego zdecydował się Zagórski zmuszając bramkarza Śląska Marcela Lizaka do kapitulacji. W kolejnych minutach gra stała się bardziej wyrównana, ale to piłkarze ze Żmigrodu zdołali zdobyć wyrównującą bramkę. W 27 minucie zamieszanie w polu karnym wrocławian wykorzystał Piotr Mrowiec posyłając piłkę do siatki z najbliższej odległości. W końcówce pierwsze połowy podopieczni Piotra Jawnego starali się zdobyć trzecią bramkę. Najpierw o krok od trafienia był Adamec, który przedarł się przez zasieki defensywne gości i oddał strzał, ale Bilakiewicz wyszedł z bramki i zdołał sparować futbolówkę. Chwilę później strzał z dystansu Patryka Misika sprawił duże problemy golkiperowi rywali, ale ostatecznie zdołał on opanować piłkę.

Po zmianie stron gospodarze od razu ruszyli do ataku. W 53 minucie to jednak gracze Piasta trafili do siatki obejmując prowadzenie. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Sebastian Zagórski, który wpadł w pole karne i górą posłał piłkę na dalszy słupek. Gorąco w polu karnym Śląska zrobiło się w 64 w minucie. Bramkarz gospodarzy Marcel Lizak faulował rywala w polu karnym, za co sędzia pokazał mu czerwony kartonik, a w konsekwencji podyktował rzut karny dla Piasta. Na boisku pojawił się rezerwowy golkiper WKS-u Mateusz Sobczak i zaliczył prawdziwe wejście smoka broniąc strzał z jedenastego metra.

Już minutę później sędzia podyktował kolejny rzut karny dla gości po nieprzepisowym zagraniu Odeda Gavisha na Kamilu Niedźwiedziu. Tym razem jednak podopieczni Grzegorza Kowalskiego nie pomylili się i zamienili rzut karny na bramkę. Jej autorem został Piotr Mrowiec, który zapisał tym samym swoje drugie trafienie w dzisiejszej konfrontacji. Gospodarze nie zamierzali się poddawać i na dziewięć minut przed końcem zdobyli kontaktowe trafienie. Po składnej akcji i dograniu z prawej strony do piłki dopadł Grzegorz Rodzik pakując ją do siatki z najbliższej odległości.

Zdobyty gol dodał animuszu wrocławianom, którzy próbowali pójść za ciosem. Najpierw blisko przelobowania wysuniętego z bramki Bilakiewicza był Rodzik, a chwilę później golkiper Piasta w ostatnim momencie wybił futbolówkę nogami po zgraniu Majchera w polu karnym. Walka WKS-u bardzo się opłaciła. Już w doliczonym czasie gry Kamil Dankowski przyjął piłkę po zgraniu z prawej strony wyrównując stan potyczki płaskim strzałem z najbliższej odległości. Ostatecznie mecz zakończył się przy stanie 4:4. Kibice, którzy przyszli dzisiaj na Oporowską nie mają czego żałować. Zobaczyli bowiem pasjonujący pojedynek i aż osiem goli.

Śląsk II Wrocław - Piast Żmigród 4:4 (2:2)
Bramki: Gavish 7, Adamec 20, Rodzik 80, Dankowski 90 - Zagórski 22, 53; Mrowiec 27, 70 (k)
Żółte kartki: Majcher, Matusik - Niedbała
Czerwona kartka: Lizak

Śląsk: Lizak - Dankowski, Gavish, Kohut, Kubiak, Tetłak (61 Wdowiak), Danielik, Misik (73 Sikorski), Matusik (79 Rodzik), Majcher, Adamec (68 Sobczak)
Piast: Bilakiewicz - Piotrowski, Gołębiewski, Matusiak (56 Szymków), Monasterski, Niedbała, Zagórski 86 Brumirski), Olikiewicz (76 Sylwester Kłos), Niedźwiedź, Abramowicz, Mrowiec (90 Mazurek)
Sędzia: Marek Dłubała


Szymon Biegas
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław