Eric Mouloungui: Ze Śląskiem po mistrzostwo Polski
2013-03-05 16:51:04
- Na pewno po dłuższej przerwie ciężko będzie mi rozegrać pełne 90 minut, ale nasz trener jest specjalistą i wiem, że podejmie właściwą decyzję - mówi nowy gracz Śląska Wrocław Eric Mouloungui.
Co już wiesz o Śląsku Wrocław?
Historią klubu zainteresowałem się jeszcze zanim dotarłem do Wrocławia. Wiem, że Śląsk jest mistrzem Polski i wciąż ma realne szanse żeby powtórzyć ten sukces. Mam nadzieję, że będę mógł przyczynić osiągnięcia tego celu. Przyjechałem tutaj, żeby grać w piłkę. Widziałem już stadion, obiekty przy Oporowskiej, a także poznaję powoli miasto. Wszystko mi się tutaj bardzo podoba.
Nie będzie przeszkadzać ci pogoda?
Grałem w Strasburgu, więc mam doświadczenie z podobną pogodą i nie jestem zaskoczony (śmiech).
Twoim dobrym znajomym jest zawodnik Legii Warszawa Danijel Ljuboja. Rozmawiałeś z nim o transferze do Polski?
To prawda, że znamy się z Ljuboją, graliśmy razem w jednym klubie. Wiele rozmawialiśmy na temat jego pobytu w Polsce, ale ostatnio nie miałem z nim kontaktu. Ostatni raz rozmawialiśmy w poprzednim roku w sierpniu, zanim jeszcze wiedziałem, że będę grał w Polsce. Wtedy mówił, że jest bardzo zadowolony z pobytu w tym kraju i wszystko jest w porządku.
Wahałeś się, czy postawić właśnie na Śląsk?
Długo się nie zastanawiałem. Analizowałem z moim menadżerem, jak wygląda stadion oraz klub i wszystko mi się spodobało. Ponadto dobrze o polskiej lidze wypowiadał się mój znajomy, były polski piłkarz, który grał we Francji. Jego rekomendacja także mi pomogła. Niestety nie potrafię powtórzyć jego nazwiska (śmiech).
Jak się czujesz pod względem fizycznym?
Czuję się dobrze. Umowa jest taka, że trener będzie mnie obserwował w pierwszym tygodniu i zadecyduje, kiedy będę mógł zagrać w meczu. Na pewno po dłuższej przerwie będzie ciężko rozegrać 90 minut, ale nasz trener jest specjalistą i wiem, że podejmie właściwą decyzję.
Na jakiej pozycji na boisku lubisz grać?
Na boisku najlepiej czuję się na środku ataku, ale mogę też grać na skrzydłach. Moimi mocnymi stronami jest szybkość, drybling i gra jeden na jeden. Po takich zagraniach najczęściej udawało mi się strzelać bramki.
A jak wrażenia z szatni?
Bardzo dobre, atmosfera jest bardzo miła i sympatyczna. Z jednym z zawodników, Rokiem Elsnerem, mogę porozmawiać po francusku, a z resztą komunikuję się w języku angielskim.
W Polsce jesteś dopiero od kilku dni, miałeś okazję spróbować polskiej kuchni?
Na razie jadłem rosół i bardzo mi smakował (śmiech). Ale nie miałem możliwości odkrycia innych polskich dań.
Historią klubu zainteresowałem się jeszcze zanim dotarłem do Wrocławia. Wiem, że Śląsk jest mistrzem Polski i wciąż ma realne szanse żeby powtórzyć ten sukces. Mam nadzieję, że będę mógł przyczynić osiągnięcia tego celu. Przyjechałem tutaj, żeby grać w piłkę. Widziałem już stadion, obiekty przy Oporowskiej, a także poznaję powoli miasto. Wszystko mi się tutaj bardzo podoba.
Nie będzie przeszkadzać ci pogoda?
Grałem w Strasburgu, więc mam doświadczenie z podobną pogodą i nie jestem zaskoczony (śmiech).
Twoim dobrym znajomym jest zawodnik Legii Warszawa Danijel Ljuboja. Rozmawiałeś z nim o transferze do Polski?
To prawda, że znamy się z Ljuboją, graliśmy razem w jednym klubie. Wiele rozmawialiśmy na temat jego pobytu w Polsce, ale ostatnio nie miałem z nim kontaktu. Ostatni raz rozmawialiśmy w poprzednim roku w sierpniu, zanim jeszcze wiedziałem, że będę grał w Polsce. Wtedy mówił, że jest bardzo zadowolony z pobytu w tym kraju i wszystko jest w porządku.
Wahałeś się, czy postawić właśnie na Śląsk?
Długo się nie zastanawiałem. Analizowałem z moim menadżerem, jak wygląda stadion oraz klub i wszystko mi się spodobało. Ponadto dobrze o polskiej lidze wypowiadał się mój znajomy, były polski piłkarz, który grał we Francji. Jego rekomendacja także mi pomogła. Niestety nie potrafię powtórzyć jego nazwiska (śmiech).
Jak się czujesz pod względem fizycznym?
Czuję się dobrze. Umowa jest taka, że trener będzie mnie obserwował w pierwszym tygodniu i zadecyduje, kiedy będę mógł zagrać w meczu. Na pewno po dłuższej przerwie będzie ciężko rozegrać 90 minut, ale nasz trener jest specjalistą i wiem, że podejmie właściwą decyzję.
Na jakiej pozycji na boisku lubisz grać?
Na boisku najlepiej czuję się na środku ataku, ale mogę też grać na skrzydłach. Moimi mocnymi stronami jest szybkość, drybling i gra jeden na jeden. Po takich zagraniach najczęściej udawało mi się strzelać bramki.
A jak wrażenia z szatni?
Bardzo dobre, atmosfera jest bardzo miła i sympatyczna. Z jednym z zawodników, Rokiem Elsnerem, mogę porozmawiać po francusku, a z resztą komunikuję się w języku angielskim.
W Polsce jesteś dopiero od kilku dni, miałeś okazję spróbować polskiej kuchni?
Na razie jadłem rosół i bardzo mi smakował (śmiech). Ale nie miałem możliwości odkrycia innych polskich dań.