Wydarzenia

FK Teplice - Śląsk 5:0 (1:0) - relacja

2010-07-07 12:10:53
Zespół Śląska Wrocław w pierwszym meczu sparingowym w czasie letnich przygotowań musiał przełknąć gorycz porażki. Czeski klub FK Teplice, który wkrótce rozpocznie ligowe zmagania, a w ostatnim sezonie zajął w swoim kraju czwarte miejsce, zmusił bramkarzy Śląska pięciokrotnie do kapitulacji.
Trenerzy WKS-u chcieli rozpocząć przygotowania do rozgrywek od gier z mniej wymagającymi rywalami, gdy jednak pojawiła się możliwość zmierzenia z tak dobrym rywalem, postanowiono z tej okazji skorzystać. Sztab szkoleniowy postanowił, że na tle wymagającego rywala będą mogli sprawdzić się niemal wszyscy zawodnicy z zespołu przebywającego na zgrupowaniu w Höckendorfie. W grze nie wzięli udziału jedynie mający drobne problemy zdrowotne – Łukasz Madej, Vuk Sotirović i Łukasz Gikiewicz, a także młodzi Jakub Więzik i Przemysław Szuszkiewicz.

W pierwszej połowie na placu boju pojawił się teoretycznie silniejsza jedenastka. Trzeba przyznać, że wrocławianie w tej części meczu byli co najmniej równorzędnym przeciwnikiem dla Czechów. Piłkarze WKS-u wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji bramkowych, jednak szczęście sprzyjało dobrze broniącemu Grigarowi. Obaj golkiperzy mieli w tym spotkaniu sporo pracy, często musieli interweniować na przedpolu, nie tylko przy strzałach, ale także po rzutach rożnych i dośrodkowaniach.

Kibice zgromadzenie na stadionie w Litomericach po raz pierwszy nagrodzili zawodników brawami w 5. minucie, gdy na zaskakujące uderzenie z połowy boiska zdecydował się Diaz. Bramkarz nie dał się jednak zaskoczyć Argentyńczykowi i przechwycił futbolówkę. Podobnie było po strzałach z dystansu Kaźmierczaka i Mili. W najlepszej sytuacji, by posłać piłkę do czeskiej bramki był jednak Celeban. Defensor często włączał się do akcji ofensywnych i dwukrotnie po podaniach od Diaza z kilkunastu metrów uderzał, jednak szczęście sprzyjało Grigerowi.

Wrocławianie próbowali atakować i w 41 minucie nadziali się na zabójczą kontrę. Dalekie podanie trafiło do Mahmutoviča, a ten rozpędzony wpadł w pole karne i precyzyjnie uderzył w kierunku dalszego słupka. Piłkarze Śląska mogli wyrównać jeszcze przed przerwą – po rzucie rożnym główkował Kaźmierczak, a golkiper z najwyższym trudem odbił piłkę.

Po zmianie stron na murawie pojawiła się niemal całkowicie nowa jedenastka WKS-u – jedynym zawodnikiem, który nie został w szatani był Kelemen. Rywale do gry przystąpili dla odmiany tylko z dwoma nowymi graczami. W tej części gry zespół z Teplic zdominował sytuację na boisku. Wrocławianie grając dwoma napastnikami, stracili przewagę w środku pola, co przełożyło się na częste groźne akcje zespołu czeskiego. Piłkarze Śląska znów próbowali strzelać z dystansu (testowani Marković i Wozniacki, a także Łukasiewicz i Szewczuk), jednak Slavik był na posterunku. Aktywny był Ćwielong, który dwukrotnie był w najlepszej sytuacji do zdobycia bramki, jednak zabrakło mu precyzji przy oddawaniu strzałów.

Takich problemów nie mieli za to rywale, którzy bezlitośnie wykorzystywali dogodne okazje, strzelając po przerwie aż cztery bramki. Swojego drugiego gola zdobył Mahmutovič, dwukrotnie do siatki trafił także Vachoušek, a wynik meczu został ustalony w 81 minucie po niefortunnej główce Broniszewskiego.

W środę zespół Śląska rozegra kolejny mecz kontrolny – o godzinie 17:30 zmierzy się z HFC Halle.

FK Teplice – Śląsk Wrocław 5:0 (1:0)
Mahmutovič 41, 58, Vachoušek 61, 67, Broniszewski 81 (s)

FK Teplice
(1.poł): Grigar - Vidlička, Lukáš, Klein, Rosa - Ljevakovič, Matula, Vachoušek - Stožický, DOšek, Mahmutovič
(2.poł): Slavík - Vidlička (85.Vondrášek), Lukáš (77.Jablonský), Klein, Rosa (84.Pýcha) - Ljevakovič, Zoubele, Vachoušek (71.Kalivoda) - Stožický (59.Verbíř), Došek (56.Mareš), Mahmutovič (66.Melunovič)

Śląsk
(1. poł): Kelemen – Celeban, Fojut, Pawelec, Spahić – Gancarczyk, Kaźmierczak, Dudek, Mila, Sobota – Diaz
(2.poł): Kelemen (60. Kaczmarek) – Socha, Sztylka, Broniszewski, Wołczek – Ćwielong, Łukasiewicz, Ulatowski, Marković – Szewczuk, Wozniacki.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław