Flavio Paixao: Czuję ogromny głód gry

FIFA wydała zgodę na Twoją grę w Śląsku Wrocław. W końcu będziesz mógł pokazać swój potencjał wrocławskim kibicom.
Jestem bardzo zadowolony z tego, że nareszcie będę mógł grać. Przyznam, że nie mogłem się już doczekać zgody ze strony FIFY, ale doskonale zdawałem sobie sprawę, że innej decyzji nie mogło być. Wszystko złożyło się naprawdę doskonale, bowiem będę mógł pomóc drużynie w być może najważniejszym spotkaniu w sezonie zasadniczym. Trenuję w Śląsku już od dwóch miesięcy i jestem w pełni gotowy do gry.

Jesteś w klubie na tyle długo, że musisz doskonale znać wszystkie założenia taktyczne Śląska.
Podpisałem umowę ze Śląskiem od lipca, ale dzięki uprzejmości sztabu szkoleniowego mogłem już od dłuższego czasu trenować wspólnie z tą drużyną. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na wydanie certyfikatu przez FIFA, dlatego musiałem być przygotowany na 100%. Nie było wiadomo, kiedy dokładnie będę mógł oficjalnie dołączyć do drużyny, ale wszyscy szykowaliśmy się na ten najbardziej optymistyczny wariant. Tak się stało i dzięki temu będę mógł od razu pomóc drużynie. Czuję ogromny głód gry i nie mogę się już doczekać niedzielnego starcia z Legią.

Sprawa z certyfikatem dość długo się przeciągała. Nie miałeś chwili zwątpienia, że być może w tym sezonie nie będzie Ci dane zadebiutować we wrocławskim zespole?
Doskonale wiedziałem, że prędzej czy później wszystko zostanie załatwione po mojej myśli. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować całemu zarządowi, który od długiego czasu robił wszystko, abym mógł dołączyć do drużyny i pomóc jej w tych najtrudniejszych momentach. Wierzę, że ze swoimi umiejętnościami będę w stanie spełnić oczekiwania wszystkich kibiców i wraz z kolegami z szatni zapewnić im radość po każdym spotkaniu.

W końcu będziesz mógł zagrać w jednej drużynie z bratem.
No tak. Już kiedyś mieliśmy sposobność występować razem na boisku i wychodziło nam to bardzo dobrze. Wierzę, że tym razem będzie podobnie. Nie chcę się powtarzać, ale kiedy obaj jesteśmy na murawie, wszystko może się zdarzyć. Będziemy walczyć i damy z siebie wszystko.

A zatem Legioniści muszą chyba zacząć obawiać się ofensywy Śląska?
Dysponujemy naprawdę dobrym składem. Teraz, kiedy ja również zostałem uprawniony do gry, nasz potencjał wzrósł jeszcze bardziej. Kiedy dołączą do nas także zawodnicy, którzy obecnie leczą kontuzje, nasz zespół stanie się jeszcze silniejszy. Musimy być dobrej myśli, bowiem chcemy szybko wrócić na należne nam miejsce w tabeli.

Wczoraj byliście na kolejnym spotkaniu integracyjnym. Myślisz, że takie wyjścia są przydatne?
Jestem bardzo zadowolony z takich wspólnych wyjść. Wczoraj byliśmy w Panoramie Racławickiej i poznaliśmy nieco historię waszego kraju. Kiedy przebywasz na obczyźnie i chcesz się bardziej zjednoczyć z mieszkającymi tam ludźmi, to właśnie bardzo ważnym elementem jest zagłębienie się w ich kulturę oraz historię. Poza tym takie integracyjne spotkania cementują zespół. Powoli stajemy się jednością i wierzę, że w spotkaniu z Legią będzie to również widać na boisku.

Patryk Załęczny