Wydarzenia

Gancarczyk i Mila pod obserwacją

2009-01-05 09:05:09
Spotkanie ŁKS – Śląsk z trybun oglądał m.in. Rafał Ulatowski asystent trenera Leo Beenhakkera. Czy to oznacza, że wkrótce zawodnicy Śląska otrzymają powołanie do kadry? - Nie ukrywam, że na początku sezonu zwróciliśmy uwagę między innymi na Janusza Gancarczyka i Sebastiana Milę. Jak możemy, to staramy się oglądać, czy są to już zawodnicy gotowi na grę w reprezentacji. Po takim meczu jak dzisiaj, to ciężko coś powiedzieć. Były to zawody oparte o ambicję, wolę walki, piłkarze chcieli najpierw nie stracić bramki, a potem zdobyć. ŁKS miał w końcówce dwie dobre okazje – Kujawy i Geworgyana, natomiast Śląsk w pierwszej połowie miał szansę Darka Sztylki. Żaden z piłkarzy nie wykorzystał okazji, stąd wynik bezbramkowy. Nie jest to zaskoczenie, bo liga jest wyrównana, nigdzie łatwo się nie zdobywa punktów. Każdy mecz zremisowany na wyjeździe może trenerów cieszyć i myślę, że trener Tarasiewicz, szczególnie po przebiegu końcówki, może być zadowolony z remisu – stwierdził szkoleniowiec.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław