Gazeta Wrocławska: Piknik, race i pięć goli na koniec sezonu
2016-05-16 10:48:00
To było udane zakończenie sezonu na Stadionie Wrocław. Dobra pogoda, otwarta gra, pięć bramek, wygrana Śląska i piknik przed meczem oraz po jego zakończeniu - czego chcieć więcej?
Gdyby kibice WKS-u częściej oglądali takie spotkania, to z całą pewnością nie trzeba by było martwić się o frekwencję na wrocławskim obiekcie.
Mariusz Rumak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zapowiadał, że nie będzie odpuszczania, a jego zespól walczy o dziewiąte miejsce na koniec sezonu. Skład jaki desygnował do gry, to potwierdził - nie było żadnych eksperymentów, tylko najmocniejsza jedenastka. A że Górnik Łęczna bił się o utrzymanie, to wyszedł całkiem ciekawy pojedynek.
Najlepszym aktorem widowiska był Ryota Morioka. Japończyk strzelił dwie bramki i był nie do zatrzymania. Jego precyzyjne uderzenia sprzed szesnastki pomału zaczynają wyglądać, jakby wykonywał rzut karny, co uderzenie, to gol niemal pewny. (...)
Zobacz również
![](https://slaskwroclaw.pl/uploads/articles/283x142/128501901656078364.jpg)
2022-06-25
Komunikat oficjalny: Yeboah
![](/strona/img/zaslepka.jpg)
2017-12-01
Super Express: Robak ukąsi na urodziny?
![](/strona/img/zaslepka.jpg)
2017-12-01