Gikiewicz i Ostrowski oceniają pierwszą grę kontrolną

Łukasz Gikiewicz: Wynik na pewno cieszy, w końcu po to wychodzi się na boisko, żeby wygrywać. Mimo zdobytej bramki nie jestem jednak zadowolony ze swojej gry. Miałem trochę głupich, niewymuszonych strat. Zrzucam to jednak na karb ciężkich treningów, które mamy od początku okresu przygotowawczego. Testy, które zaaplikował nam sztab szkoleniowy, naprawdę weszły nam w nogi. Ale to dla nas nie pierwszyzna. Trener Levy pokazał nam już wcześniej, że u niego nie ma odpuszczania. Treningi są ciężkie, ale tylko w ten sposób można odpowiednio przygotować się do sezonu. Już w poprzedniej rundzie było widać, że byliśmy w dobrej formie. Teraz na pewno będzie jeszcze lepiej. Dzięki dobrym przygotowaniom oraz świetnym transferom, których dokonał klub, będziemy znowu walczyli o najwyższe cele.

Krzysztof Ostrowski: Czuliśmy dzisiaj zmęczenie po ciężkich testach, które przechodziliśmy w ostatnich dniach. Cieszę się, że mimo to wygraliśmy. Założenie było takie, żeby dużo grać piłką, nie holować jej i wszystko dobrze poukładać taktycznie. Trener teraz oceni, na ile nam to wychodziło. Na tym etapie jednak to nie wynik jest ważny. Traktujemy takie gry jak jednostki treningowe i cieszę się, że będziemy tych sparingów mieli w tym okresie przygotowawczym całkiem sporo. Dzisiaj na boisku pojawiło się wielu młodych zawodników. Moim zdaniem wszyscy spisali się bardzo dobrze. Fajnie grało mi się na jednej stronie z testowanym Michałem Bartkowiakiem, z kolei w pierwszej połowie świetne wrażenie zrobił na mnie m.in. Paweł Uliczny. Nie można też zapominać o Patricku Majcherze, który zdobył bramkę i zaliczył asystę. Przed nimi jeszcze sporo pracy, ale klub na pewno będzie miał z nich pożytek. To także zadanie dla nas, by przekazać nam część naszego doświadczenia.