Gliwice pechowe dla Śląska
2021-02-06 17:00:00
W spotkaniu 16. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy Śląsk Wrocław przegrał w Gliwicach z Piastem 0:2 (0:1). Rywale zdobyli bramki po strzałach Michała Żyry i Patryka Sokołowskiego.
Trener Vitezslav Lavička postawił na tę samą jedenastkę, która kilka dni temu wybiegła na murawę w starciu ze Stalą Mielec. Początek spotkania był bardzo podobny do tego ze Stalą - po niezłym początku WKS-u to rywale doszli do głosu. Po niespełna kwadransie gry miejscowi stworzyli pierwszą groźną sytuację - Arkadiusz Pyrka uciekł z prawej strony i dośrodkował w pole karne WKS-u, tam Michał Żyro sprytnie uderzył, ale Matus Putnocky nie dał się zaskoczyć.
Bramkarz WKS-u musiał natomiast skapitulować w 23. minucie. Tomasz Jodłowiec przed polem karnym znakomicie wypuścił na prawą stronę Arkadiusza Pyrkę, ten dośrodkował w pole karne i tuż sprzed linii bramkowej bez kłopotów głową skierował piłkę do bramki Michał Żyro.
Najgroźniejszą sytuacją Śląska z pierwszej połowy była ta Z 40. minuty, kiedy Bartłomiej Pawłowski swoją szarżę z lewej strony zakończył mocnym, ale niecelnym strzałem.
- Gramy trochę lepiej niż w Mielcu, stosujemy wyższy pressing. Stracona bramka podcięła nam skrzydła, bo to był fragment naszej dobrej gry. W drugiej połowie trzeba „siąść” wyżej na Piasta i strzelić wyrównującego gola - mówił w przerwie w wywiadzie dla Canal+ Mateusz Praszelik.
I faktycznie, na początku drugiej połowy wrocławianie byli bliscy wyrównania. W 51. minucie Rafał Makowski wrzucił piłkę z autu w pole karne, ta prawie wyszła na aut bramkowy, jednak w ostatniej chwili wygarnął ją Patryk Janasik. Obrońca dograł do Makowskiego i niewiele zabrakło, by ten pokonał Frantiska Placha.
Kilka minut później było już 2:0. Po stracie w środku pola, Piast podszedł pod pole karne Śląska, gdzie groźnie strzelił Michał Żyro. Zablokowana futbolówka trafiła do Patryka Sokołowskiego i ten z bliska umieścił ją w siatce. Na domiar złego jeszcze przed stratą gola wrocławianie stracili dość aktywnego Rafała Makowskiego. Zawodnik po starciu z Tomaszem Jodłowcem musiał opuścić boisko, przebywając na nim niespełna kwadrans, bo w przerwie zmienił Macieja Pałaszewskiego.
Śląsk dążył do trafienia kontaktowego, jednak brakowało w ataku skuteczności i precyzji. Gliwiczanie również mieli swoje okazje na podwyższenie, jednak ostatecznie więcej bramek już nie padło. Wrocławianie przegrali w Gliwicach 0:2.
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
Bramki:
1:0 - Michał Żyro 23'
2:0 - Patryk Sokołowski 58'
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Huk, Holubek, Pyrka (86' Winciersz), Jodłowiec, Chrapek (89' Alves), Sokołowski, Vida (79' Milewski), Żyro.
Śląsk: Putnocky - Janasik, Puerto, Tamás (79' Pawelec), Stiglec - Pałaszewski (46' Makowski, 58' Zylla), Sobota (79' Szpakowski), Praszelik, Pawłowski (64' Piasecki), Pich - Exposito.
Żółte kartki: Huk, Sokołowski, Pyrka - Pałaszewski, Tamas, Piasecki, Janasik.
Sędzia: Mariusz Złotek.
Bramkarz WKS-u musiał natomiast skapitulować w 23. minucie. Tomasz Jodłowiec przed polem karnym znakomicie wypuścił na prawą stronę Arkadiusza Pyrkę, ten dośrodkował w pole karne i tuż sprzed linii bramkowej bez kłopotów głową skierował piłkę do bramki Michał Żyro.
Najgroźniejszą sytuacją Śląska z pierwszej połowy była ta Z 40. minuty, kiedy Bartłomiej Pawłowski swoją szarżę z lewej strony zakończył mocnym, ale niecelnym strzałem.
- Gramy trochę lepiej niż w Mielcu, stosujemy wyższy pressing. Stracona bramka podcięła nam skrzydła, bo to był fragment naszej dobrej gry. W drugiej połowie trzeba „siąść” wyżej na Piasta i strzelić wyrównującego gola - mówił w przerwie w wywiadzie dla Canal+ Mateusz Praszelik.
I faktycznie, na początku drugiej połowy wrocławianie byli bliscy wyrównania. W 51. minucie Rafał Makowski wrzucił piłkę z autu w pole karne, ta prawie wyszła na aut bramkowy, jednak w ostatniej chwili wygarnął ją Patryk Janasik. Obrońca dograł do Makowskiego i niewiele zabrakło, by ten pokonał Frantiska Placha.
Kilka minut później było już 2:0. Po stracie w środku pola, Piast podszedł pod pole karne Śląska, gdzie groźnie strzelił Michał Żyro. Zablokowana futbolówka trafiła do Patryka Sokołowskiego i ten z bliska umieścił ją w siatce. Na domiar złego jeszcze przed stratą gola wrocławianie stracili dość aktywnego Rafała Makowskiego. Zawodnik po starciu z Tomaszem Jodłowcem musiał opuścić boisko, przebywając na nim niespełna kwadrans, bo w przerwie zmienił Macieja Pałaszewskiego.
Śląsk dążył do trafienia kontaktowego, jednak brakowało w ataku skuteczności i precyzji. Gliwiczanie również mieli swoje okazje na podwyższenie, jednak ostatecznie więcej bramek już nie padło. Wrocławianie przegrali w Gliwicach 0:2.
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
Bramki:1:0 - Michał Żyro 23'
2:0 - Patryk Sokołowski 58'
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Huk, Holubek, Pyrka (86' Winciersz), Jodłowiec, Chrapek (89' Alves), Sokołowski, Vida (79' Milewski), Żyro.
Śląsk: Putnocky - Janasik, Puerto, Tamás (79' Pawelec), Stiglec - Pałaszewski (46' Makowski, 58' Zylla), Sobota (79' Szpakowski), Praszelik, Pawłowski (64' Piasecki), Pich - Exposito.
Żółte kartki: Huk, Sokołowski, Pyrka - Pałaszewski, Tamas, Piasecki, Janasik.
Sędzia: Mariusz Złotek.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Krystyna Pączkowska
Zobacz również
2024-04-21
Remis po walce w Warszawie
2024-04-14
Górnik lepszy w Zabrzu
2024-04-06