Wydarzenia

Głos z obozu rywala: Łukasz Garguła

2013-04-09 15:03:16
- Strata gola w pierwszym meczu półfinałowym postawi nas w trudnej sytuacji przed rewanżem - mówi pomocnik Wisły Kraków Łukasz Garguła przed jutrzejszym pojedynkiem ze Śląskiem we Wrocławiu.
Wisła Kraków przyjedzie do Wrocławia w kiepskich nastrojach. To efekt ostatniego spotkania ligowego z Piastem Gliwice, które ekipa Tomasza Kulawika przegrała 1:2, choć po ośmiu minutach już prowadziła. Pomocnik Białej Gwiazdy Łukasz Garguła uważa jednak, że jego zespół nie zaprezentował się w tym meczu z najgorszej strony.

- Porażka na pewno boli, ale moim zdaniem byliśmy lepsi od Piasta. Rywal wykorzystał dwa stałe fragmenty, które przesądziły o losach spotkania. W pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie prowadzenia. Gdybyśmy wtedy ponownie pokonali bramkarza Piasta, wynik meczu byłby zupełnie inny. Niestety, dwa szybko stracone gole nieco podcięły nam skrzydła - zaznacza Łukasz Garguła.

Według byłego reprezentanta Polski wyeliminowanie mankamentów z meczu z Piastem ma być kluczem do sukcesu w jutrzejszym spotkaniu ze Śląskiem.

- Wszyscy wiedzą, że stałe fragmenty gry są silną stroną Śląska. Sebastian Mila potrafi doskonale dorzucić piłkę w pole karne i przesądzić w ten sposób o losach meczu nawet wtedy, gdy jego drużynie gra się nie klei. Dlatego tym razem nie możemy faulować w okolicach osiemnastego metra - wyjaśnia Łukasz Garguła. - Przed nami dwumecz, więc bardzo istotne jest, by w pierwszym wyjazdowym pojedynku nie stracić bramki. Musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Z kolei z przodu mamy na tyle dobrych piłkarzy ofensywnych, że jesteśmy w stanie stworzyć sobie okazję bramkowe i przynajmniej jedną z nich wykorzystać - dodaje pomocnik Białej Gwiazdy.

Zdaniem wielu ekspertów Wisła Kraków nie ma już o co grać w lidze, a rozgrywki Pucharu Polski są dla niej jedynym sposobem, by uratować ten nieudany sezon. Łukasz Garguła nie zgadza się jednak z tą opinią.

- Owszem, w lidze nie idzie nam tak, jak wszyscy byśmy sobie tego życzyli. Jednak to nie jest tak, że zamierzamy odpuścić ligę, by skoncentrować się na Pucharze Polski. Dla nas najważniejszy jest każdy kolejny mecz. W każdym z nich chcemy pokazać się naszym kibicom z jak najlepszej strony. Zależy nam, by wygrywać. A co to da w ostatecznym rozrachunku, okaże się dopiero po ostatnim meczu sezonu - przekonuje mistrz Polski z 2011 roku.

Dla Łukasza Garguły jutrzejsze spotkanie będzie okazją do sentymentalnej podróży do Wrocławia. To właśnie w naszym mieście, w barwach Polaru Wrocław, utalentowany pomocnik stawiał pierwsze kroki w poważnym futbolu.

- Mam tu wielu przyjaciół i w każdej wolnej chwili staram się odwiedzać Wrocław. Cieszę się, że to miasto doczekało się bardzo dobrej drużyny piłkarskiej i pięknego stadionu. Fajnie by było, jeśli w środę mógłbym na nim wystąpić. Nie wiem jednak jeszcze, czy będę miał do tego okazję. Trener w każdym meczu dokonuje drobnych zmian. Gramy przecież co trzy dni i musi rozsądnie gospodarować naszymi siłami - kończy Łukasz Garguła.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław