Gole Sotirovicia i Ostrowskiego

We wtorek trener Ryszard Tarasiewicz zdecydował się na przeprowadzenie wewnętrznej gry. Piłkarze spotkali się późnym popołudniem, by rozegrać mecz w warunkach zbliżonych do tych, jakie będą panować w sobotę podczas spotkania z Lechią. Zawodnicy zostali podzieleni na dwa zespoły, które przywdziały żółte i pomarańczowe znaczniki, a na murawie pojawiła się także trójka arbitrów. Co cieszy, na boisko wybiegli Sebastian Dudek i Krzysztof Wołczek, którzy dzięki zabiegom sztabu medycznego są już gotowi do gry. W meczu wziął także udział Jacek Banaszyński, którego na ciężką próbę wystawili napastnicy zespołu żółtych. Golkiper musiał aż trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki najpierw do kapitulacji zmusił go Krzysztof Ostrowski, a w drugiej połowie dwa razy piłkę do siatki posłał Vuk Sotirović. Pomarańczowi odpowiedzieli trafieniem Krzysztofa Ulatowskiego, który popisał się fantastycznym uderzeniem niemal z 30 metrów.