Wydarzenia

Górnicy po remisowym sparingu ze Śląskiem

2014-07-02 19:43:40
Po dzisiejszym spotkaniu kontrolnym poprosiliśmy przedstawicieli Górnika o kilka słów podsumowania. Wypowiedzi udzielili nam, m.in. byli reprezentanci WKS-u: Paweł Sasin i Sławomir Nazaruk.
Sebastian Szałachowski: Chociaż mamy w składzie zawodników, którzy grali już w ekstraklasie, to dopiero zbieramy doświadczenie na najwyższym poziomie jako zespół i sparing ze Śląskiem na pewno pomógł nam w tym aspekcie. Mamy nadzieję sprawić kilka niespodzianek w tej rundzie, chociaż trzeba zaznaczyć, że to dopiero faza przygotowawcza do nowego sezonu i akurat w tym momencie pracujemy przede wszystkim nad siłą, także może nam trochę brakować świeżości. Na razie nie przegrywamy i mamy nadzieję, że w ekstraklasie też będziemy zbierać punkty.

Paweł Sasin: Wygraliśmy pierwszą ligę i na pewno w przyszłym sezonie, w najwyższej klasie rozgrywkowej będziemy chcieli się dobrze zaprezentować. Mamy doświadczony skład, z zawodnikami, którzy w ekstraklasie uzbierali już po kilkadziesiąt występów i nie będziemy chcieli być od razu traktowani jako pewny kandydat do spadku. Dzisiaj widać było, że Śląsk jest bardziej ograny na najwyższym poziomie jako drużyna – dużo utrzymywał się przy piłce i sprawnie pracował jako zespół. Pokazaliśmy jednak, że nie stoimy na straconej pozycji i możemy takim drużynom zagrażać.

Na pewno nasz przyjazd do Wrocławia będzie dla mnie ważnym wydarzeniem. Nie miałem jeszcze okazji być na nowym stadionie, ale mam nadzieję, że będzie mi dane tam zagrać. Powrót do Wrocławia będzie dla mnie niezwykle sentymentalny – w tym mieście zaczynałem swoją przygodę z piłką, mam tu mieszkanie i tutaj chcę osiąść w przyszłości. Mam nadzieję, że zostanę pozytywnie przywitany przez kibiców.

Sławomir Nazaruk (kierownik drużyny Górnika Łęczna): Powoli przygotowujemy się do walki w ekstraklasie i tak naprawdę, w tym momencie nie przywiązujemy większej wagi do wyników spotkań sparingowych. Przede wszystkim chodzi nam o stałe poprawianie jakości naszej gry i kondycji naszych zawodników. Oczywiście przyjemnym jest, gdy się nie przegrywa, zwłaszcza z taką drużyną jak Śląsk Wrocław.

Miło było mi znowu zobaczyć wiele znajomych twarzy ze Śląska. To klub, który darzę ogromnym sentymentem – drugi najważniejszy w mojej karierze po Górniku. Chciałbym pozdrowić gorąco wszystkich kibiców, którzy mnie pamiętają i wspierali mnie, gdy przez chwilę grałem dla Śląska. Sentyment przy powrocie do Wrocławia na pewno będzie, chociaż z pewnością też trochę mniejszy, ze względu na to, że nie przyjdzie nam zagrać przy Oporowskiej.

Rozmawiał: Mateusz Kondrat