Wydarzenia

Górnik Polkowice - Śląsk Wrocław 1:1 (relacja)

2011-02-02 14:46:35
W pierwszym środowym sparingu Śląsk zremisował z pierwszoligowym Górnikiem Polkowice 1:1. Jedyną bramkę dla wrocławian zdobył Remigiusz Jezierski.
Do Głogowa, gdzie na dobrze przygotowanej sztucznej murawie piłkarze Śląska rozegrać mieli w środę dwa sparingi, trener Orest Lenczyk zabrał niemal wszystkich zawodników z pierwszej kadry. Zabrakło jedynie przechodzących rehabilitację Krzysztofa Wołczka, Antoniego Łukasiewicza i Cristiana Diaza oraz powołanego do reprezentacji Piotra Celebana. W ich miejsce sztab szkoleniowy powołał na ten dwumecz czterech graczy z ekipy Młodej Ekstraklasy: Roberta Menzla, Michała Nowak, Artura Bednarczyka i Krzysztofa Michalskiego.

Menzel i Nowak w pierwszym środowym sparingu z Górnikiem Polkowice wystąpili od początku – pierwszy jako środkowy obrońca, drugi w linii pomocy. Trener Lenczyk –w przeciwieństwie do opiekuna rywali – przez całe 90 minut grał niemal tą samą jedenastką. Jedynymi zmianami w ekipie Śląska było wejście pozostałych dwóch młodych graczy – Michalskiego i Bednarczyka.

Pierwsza połowa, rozgrywana przy przenikliwym zimnie, nie rozgrzała nielicznych kibiców zgromadzonych na trybunach Głogowskiego Ośrodka Sportu. Gra toczyła się głównie w środku pola, a Śląsk w tym fragmencie meczu stworzył sobie dwie dobre sytuacje na zdobycie bramki. W 10 minucie Piotr Ćwielong świetnie zagrał za plecy obrońców do wybiegającego z głębi pola Remigiusza Jezierskiego. Niestety, doświadczonemu napastnikowi centymetrów zabrakło, by sięgnąć piłki. Z kolei w 38 minucie Łukasz Madej sprytnie dograł w polu karnym do Marka Gancarczyka, który usiłował dogrywać wzdłuż linii końcowej, w czym jednak w porę zorientował się bramkarz Górnika.

Tymczasem pierwszoligowiec z Polkowic miał jedną dobrą okazję, którą z zimną krwią wykorzystał. Po jednym z nielicznych błędów obrony Łukasz Tumicz stanął oko w oko z Rafałem Gikiewiczem i wyprowadził swój nowy zespół na prowadzenie.

W drugiej połowie emocji było więcej, a i Śląsk częściej gościł pod bramką rywali. W 54 min. Ćwielong popisał się dalekim i celnym podaniem do Jakuba Więzika, jednak rosły napastnik WKS-u minimalnie spóźnił się z podcinką i bramkarz zdołał złapać piłkę. Dwie minuty później Madej mocno przymierzył z dystansu, ale jego strzał przeszedł minimalnie nad poprzeczką. Również i Jezierski musiał uznać wyższość golkipera rywali, który – choć był mocno wysunięty – zdążył wrócić i złapać lobowaną przez wrocławskiego napastnika futbolówkę. Szczęścia nie miał także Menzel, który z rzutu wolnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką.

Wreszcie w 84 minucie Dawid Abramowicz mocno przymierzył z rzutu wolnego, a bramkarz sparował piłkę prosto pod nogi Jezierskiego, który przytomnym uderzeniem dał Śląskowi remis.

Górnik Polkowice – Śląsk Wrocław 1:1 (1:0)
Bramki:
Tumicz33 - Jezierski 84
Śląsk: R. Gikiewicz – Gancarczyk, Menzel, Pawelec, Abramowicz – Więzik, Szewczuk, Nowak, Ćwielong (75 Bednarczyk), Madej (65 Michalski) – Jezierski.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław