Wydarzenia

Gotowi na ligę

2010-08-03 21:24:03
Zespół Śląska Wrocław na piątkę zdał ostatni egzamin przed startem sezonu 2010/2011. Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza wygrali w Oleśnicy z miejscową Pogonią 5:1, po bramkach Diaza (dwie), Sotirovicia, Gikiewicza oraz strzale samobójczym.
To było ostatnie przetarcie Śląska Wrocław przed niedzielnym, inaugurującym nowy sezon, spotkaniem z Jagiellonią Białystok, a zarazem drugi pojedynek z Pogonią Oleśnica w ciągu ostatnich trzech miesięcy. W pierwszym spotkaniu padł remis 1:1, a w drugim starciu wrocławianie nie dali szans rywalowi, wysoko wygrywając. Śląsk pewnym zwycięstwem pokazał , że do nowego sezonu jest już w pełni gotowy. W grze drużyny z Oporowskiej widać było świeżość i zrozumienie na boisku. Bez wątpienia wielkim wzmocnieniem okazały się transfery dokonane w letnim okienku transferowym. Obydwu niedawno pozyskanych napastników, Łukasz Gikiewicz i Christian Diaz, trafiali do siatki rywala.

Śląsk objął prowadzenie już w 15. minucie spotkania. Po podaniu Waldemara Soboty z powietrza uderzył Diaz, pokonując bramkarza gospodarzy Jarosława Musiałka. Kibice mogli odnieść wrażenie, że na murawie gra tylko jeden zespół. Śląsk przeważał, a para stoperów Spahić – Łukasiewicz nie zostawiała miejsca rywalom na grę w okolicach pola karnego Mariana Kelemena. Oleśniczanie starali przedzierać się pod bramkę gości, długo i dokładnie rozgrywając piłkę, ale w decydujących momentach akcji górą za każdym razem byli wrocławianie. Po pół godzinie gry zespół dowodzony przez trenera Ryszarda Tarasiewicza prowadził już 2:0. Do własnej bramki pechowo trafił Jakub Kędzierski.

Wrocławianie mieli w pierwszej połowie jeszcze kilka świetnych okazji do zdobycia gola, ale za każdym razem brakowało albo odrobiny szczęścia albo skuteczną obroną popisywał się golkiper Pogoni. Gdyby nie świetne interwencje Musiałka oleśniczanie do przerwy mogli, a nawet powinni wysoko przegrywać.

W drugiej połowie na boisku pojawił się między innymi Brazylijczyk Kaue, który wciąż walczy o angaż w Śląsku. Lewy obrońca zaliczył kilka udanych rajdów z piłką lewą stroną, ale o tym, czy zostanie we Wrocławiu zadecyduje niebawem sztab trenerski.

Pogoń po przerwie prezentowała się nieco lepiej. Już na samym początku drugiej połowy szansę na kontaktowego gola zmarnował Krzysztof Molka, strzelając obok lewego słupka bramki Kelemena. Podopieczni trenera Filipa Potycza kilkakrotnie postraszyli składnymi akcjami defensywę Śląska, ale WKS na zmarnowane okazje gospodarzy szybko odpowiedział kolejnym trafieniem Diaza. Wrocławianie prowadzili po niespełna godzinie gry już 3:0, ale ani myśleli o zwolnieniu tempa. Nie minął kolejny kwadrans, a Śląsk wygrywał pięcioma golami. Na listę strzelców dopisali się kolejno: Vuk Sotirović i Łukasz Gikiewicz. Przy drugim golu asystę zaliczył testowany Kaue.

Kiedy wydawało się, że wynik spotkania jest już ustalony w samej końcówce honorową bramkę zdobył Jan Duraj – napastnik wypożyczony… ze Śląska. Wrocławianie próbowali odpowiedzieć kolejnym golem, ale wynik do końca już się nie zmienił.

Pogoń Oleśnica - Śląsk Wrocław 1:5 (0:2)
Strzelcy: Duraj 86' - Diaz 15', 53, Kędzierski (sam.) 28', Sotirović 68', Gikiewicz

Pogoń: Musiałek - Skafarek(46 'Kwiecień), Koziara, Mularczyk (46'Antosiewicz), Kędzierski (46 ' Zmyślony) - Molka, Michalewski(46 ' Sepetowski), Smyczyński(46 ' Płuska), Kozioł(46 ' Siedlecki) - Łodyga (55 ' P. Bezak),K. Bezak (46 ' Duraj)
Śląsk: Kelemen - Socha (46' Kaue ), Celeban, Łukasiewicz (62 'Sztylka), Spahić (62 ' Wołczek) - Sobota (62 ' Gancarczyk), Kaźmierczak (73' Ulatowski), Mila (62 ' Dudek), Ćwielong (56' Madej) - Diaz (56' Gikiewicz), Sotirović (73' Szewczuk)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław