Grad goli na Oporowskiej
2009-09-05 19:41:45
Młodzi piłkarze Śląska nie zdołali zrewanżować się Cracovii za porażkę w sierpniu. Tym razem także lepsi okazali się zawodnicy „Pasów”, którzy wygrali na Oporowskiej aż 5:2. Dwie bramki dla WKS-u zdobył Kamil Biliński (na fotografii).
Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla rywali. Już w 7 minucie piłkę do siatki posłał Jeleń. Wrocławianie nie otrząsnęli się po stracie bramki, gdy po chwili Dąbrowski po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki, tym razem po strzale Witkowskiego. Wrocławianie próbowali zdobyć kontaktowego gola i bliski szczęścia był aktywny tego dnia Biliński, jednak obrońca zdołał wybić piłkę z linii bramkowej. Napastnik więcej szczęścia miał w 21 minucie, gdy zwiódł defensorów i posłał futbolówkę do sitaki.
Podopieczni trenera Andrzeja Ignasiaka starali się doprowadzić do wyrównania i choć piłka dwukrotnie znalazła się w bramce, to sędziowie dopatrywali się wcześniej przekroczenia przepisów i goli nie uznali.
Emocji nie zabrakło w końcówce meczu. Najpierw na trybuny odesłany został trener gości, a po chwili Dudzic podwyższył wynik na 3:1. Gdy z powodu drugiej żółtej kartki boisko musiał opuścić Barski stało się jasne, że wrocławianom o korzystny wynik będzie niezwykle trudno. Nadzieje te rozwiał niemal całkowicie w 84 minucie Cebula, który zmusił Dąbrowskiego do kapitulacji po raz czwarty w meczu. Piłkarze WKS-u nie poddali się jednak i po centrze Górala straty zmniejszył Biliński. Na więcej piłkarzy Śląska nie było jednak w tym meczu stać, a tymczasem po raz kolejny sposób na rozpracowanie defensywy gospodarzy znalazł Snadny, który ustalił wynik spotkania. Za tydzień młodzi piłkarze WKS-u zmierzą się z Legią Warszawa.
Śląsk Wrocław ME – Cracovia Kraków ME 2:5 (1:2)
Bramki: Biliński (21’ i 86’) – Jeleń (7’), Witkowski (9’), Dudzic (80’), Cebula (84’), Snadny (87’)
Śląsk ME: Dąbrowski – Trojanowski, Suppan, Barski, Abramowicz – Góral, Milczarek, Menzel (86’ Koppenhagen), Baranowski (67’ Jędrzejowski) – Biliński, Duraj (46’ Więzik).
Cracovia ME: Pączek – Łuczak, Grzesiak, Sosnowski, Kupiec – Jeleń (70’ Wilk), Golonek (35’ Wieczorek), Cebula, Dudzic (83’ Florek) – Witkowski (46’ Misan), Snadny.
Czerwona kartka: Barski (82’ za dwie żółte)
Podopieczni trenera Andrzeja Ignasiaka starali się doprowadzić do wyrównania i choć piłka dwukrotnie znalazła się w bramce, to sędziowie dopatrywali się wcześniej przekroczenia przepisów i goli nie uznali.
Emocji nie zabrakło w końcówce meczu. Najpierw na trybuny odesłany został trener gości, a po chwili Dudzic podwyższył wynik na 3:1. Gdy z powodu drugiej żółtej kartki boisko musiał opuścić Barski stało się jasne, że wrocławianom o korzystny wynik będzie niezwykle trudno. Nadzieje te rozwiał niemal całkowicie w 84 minucie Cebula, który zmusił Dąbrowskiego do kapitulacji po raz czwarty w meczu. Piłkarze WKS-u nie poddali się jednak i po centrze Górala straty zmniejszył Biliński. Na więcej piłkarzy Śląska nie było jednak w tym meczu stać, a tymczasem po raz kolejny sposób na rozpracowanie defensywy gospodarzy znalazł Snadny, który ustalił wynik spotkania. Za tydzień młodzi piłkarze WKS-u zmierzą się z Legią Warszawa.
Śląsk Wrocław ME – Cracovia Kraków ME 2:5 (1:2)
Bramki: Biliński (21’ i 86’) – Jeleń (7’), Witkowski (9’), Dudzic (80’), Cebula (84’), Snadny (87’)
Śląsk ME: Dąbrowski – Trojanowski, Suppan, Barski, Abramowicz – Góral, Milczarek, Menzel (86’ Koppenhagen), Baranowski (67’ Jędrzejowski) – Biliński, Duraj (46’ Więzik).
Cracovia ME: Pączek – Łuczak, Grzesiak, Sosnowski, Kupiec – Jeleń (70’ Wilk), Golonek (35’ Wieczorek), Cebula, Dudzic (83’ Florek) – Witkowski (46’ Misan), Snadny.
Czerwona kartka: Barski (82’ za dwie żółte)