Wydarzenia

Grad goli na Oporowskiej (relacja z Młodej Ekstraklasy)

2011-10-16 22:08:32
Młody Śląsk przegrał z rówieśnikami z Bełchatowa 2:3 w rozegranym w niedzielę spotkaniu Młodej Ekstraklasy. Gole dla wrocławian strzelili Rafał Sikorski i Paweł Garyga.
W pierwszych minutach spotkania gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a obie drużyny wzajemnie się badały, ostrożnie konstruując akcje ofensywne. Po kilku chwilach Śląsk osiągnął minimalną przewagę, jednak nie potrafił udokumentować tego bramką. Jednak to przyjezdni pierwsi strzelili gola, a uczynił to w 17. minucie Joshua Balogun Kayode. Napastnik rodem z Nigerii otrzymał świetne prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam nie spudłował.

Niespełna kwadrans później goście prowadzili już 2:0, a w głównej roli znów wystąpił Kayode. Tym razem mierzący 168 centymetrów napastnik strzelił gola głową, wykorzystując zagranie z prawego skrzydła. Przy dwubramkowym prowadzeniu wydawało się, że Młody GKS będzie kontrolował przebieg wydarzeń o odniesie pewne zwycięstwo. Nic bardziej mylnego!

Podopieczni Łukasza Becelli raz za razem stwarzali zagrożenie pod bramką bełchatowian, jednak każdorazowo brakowało wykończenia akcji. W 36. minucie tej sztuki dokonał Rafał Sikorski, który zamknął zagranie z prawego skrzydła i wślizgiem zdobył kontaktowego gola. Jeszcze przed przerwą na Oporowskiej był remis! Na indywidualny rajd zdecydował się Paweł Garyga, w pięknym stylu minął trzech obrońców, wpadł w pole karne i pokonał bramkarza GKS-u po raz drugi. Śląsk odrobił straty, a do przerwy na tablicy świetlnej widniał rezultat 2:2.

W drugiej połowie do sporych zmian doszło w zespole gospodarzy. W bramce miejsce Krzysztofa Żukowskiego zajął Mateusz Salamaga, a ponadto na placu gry pojawili się Łukasz Gikiewicz, Marek Gancarczyk oraz Piotr Ćwielong. Ten ostatni miał wyśmienitą sytuację zaraz po rozpoczęciu drugiej części gry, ale przegrał pojedynek sam na sam z Łukaszem Budziłkiem. Dobre okazje do wyprowadzenia WKS-u na prowadzenie miał też Łukasz Gikiewicz, ale jego strzał głową okazał się niecelny.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą - tak głosi stare, popularne piłkarskie powiedzenie. Miało ono zastosowanie w niedzielnym starciu, bowiem po atakach Śląska, zawodnicy GKS-u skontrowali i ponownie wyszli na prowadzenie. W 60. minucie w sytuacji sam na sam z Mateuszem Salamagą znalazł się Joshua Balogun Kayode, minął wrocławskiego golkipera i po raz trzeci umieścił futbolówkę w siatce.

Do końca meczu wrocławianie niemal ciągle atakowali, ale zabrakło odrobiny szczęścia i precyzji. Niejednokrotnie Młody Śląsk miał bardzo dobre okazje do wyrównania, ale albo lepszy okazywał się bramkarz Łukasz Budziłek albo strzały okazywały się minimalnie niecelne. Ostatecznie gospodarze ulegli przyjezdnym z Bełchatowa 2:3 i zakończyli świetną passę sześciu meczów bez przegranej.

Młody Śląsk - Młody GKS 2:3 (2:2)

Bramki:
Sikorski 36, Garyga 41 - Kayode 17, 29, 60

Młody Śląsk: Żukowski (46 Salamaga) - Szuszkiewicz, Wasiluk (46 Ł.Gikiewicz), Zieliński, Wołczek (46 Ćwielong), Sowała (65 K.Michalski), Sikorski, Tetłak (46 Gancarczyk), Jaroszewicz (46 Nowiński), Garyga, Abramowicz.
Młody GKS: Krakowiak (46 Budziłek) - Wroński (46 Gul), Witasik, S.Michalski, Szymorek, Bocian, Piekarski, Flis (79 Rośniak), Grzelak (60 Paluszkiewicz), Zawieja, Kayode (88 Gadomski).

Żółte kartki: Szymonek, Zawieja, Budziłek
Sędzia: Mariusz Jasina
Widzów: 200
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław