Hetel: Wierzę, że będziemy gotowi

Michał Hetel: Graliśmy z wymagającym rywalem, który występuje na poziomie trzeciej ligi czeskiej, czyli drugi zespół Banika Ostrava. Oczywiście, wynik zawsze jest ważny i chcemy wygrywać, ale teraz ciężko trenujemy i każdy z zawodników dostaje swoje szanse, żeby się pokazać i wszyscy grają w podobnym wymiarze czasowym. Również ci zawodnicy, którzy do tej pory tych minut mieli mniej.

Straciliśmy bramki w takich newralgicznych momentach. Na początku pierwszej i drugiej połowy. Ciężko mi powiedzieć, czy był to brak koncentracji, czy coś innego. Tak się po prostu złożyło. Ten mecz pokazał nam dużo elementów, nad którymi musimy jeszcze popracować. 

Fajnie, że graliśmy z takim rywalem, bo był on wymagający. Pokazał nam, w których momentach musimy pewne rzeczy robić po prostu szybciej. Pewnie jesteśmy ich świadomi, ale musimy nad tym pracować i taki przeciwnik właśnie wymaga na tobie tę szybkość działania. Zarówno w defensywie jak i ofensywie. 

Dobrze, że gramy z takimi rywalami. Teraz przed nami mecze z drugim zespołem Zagłębia Lubin czy ŁKS-u Łódź. Cieszymy się na grę z takimi przeciwnikami. Pokażą nam, gdzie możemy się jeszcze poprawić, gdzie musimy więcej zrobić. Przede wszystkim jest to też szansa dla zawodników, którzy mają tych minut mniej, żeby się pokazać i udowodnić, że zasługują na więcej.

Sprawdzamy różne warianty na danych pozycjach i obserwujemy. Nie ma co zbyt szybko wyciągać pochopnych wniosków, bo nasz okres przygotowawczy jest jeszcze długi i każdy walczy o swoje minuty, o pierwszy skład. 

Wynik z całych przygotowań będzie nam potrzebny na początku ligi. Na tym się skupiamy i nie odpuszczamy, jeśli chodzi o obciążenia treningowe, więc wierzę w to, że będziemy gotowi.

Na pewno było bardzo zimno. Śliska i twarda murawa, ale warunki dla dwóch stron były takie same, więc nie będziemy się tym usprawiedliwiać. Nie oszukujmy się, gdy mamy twarde i przymarznięte boisko, mocny wiatr to pojawia się pewien stopień przypadkowości.