Historia rywalizacji Śląska z Legią
2011-03-10 10:56:32
Z żadną inną drużyną w historii Śląsk nie mierzył się częściej niż z Legią. I chyba z żadną inną nie grało mu się tak ciężko – na 69 spotkań wrocławianie wygrali zaledwie trzynaście razy.
Także 69 spotkań Śląsk rozegrał do tej pory z Górnikiem Zabrze. Z jednym zastrzeżeniem – z Legią wszystkie mecze, oczywiście oprócz pucharowych, miały miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. A z Górnikiem wrocławianie mierzyli się także w II lidze.
Pierwsze w historii spotkanie między Śląskiem a Legią miało miejsce 11 października 1964 roku. I już ono pokazało, że WKS-owi z Legionistami będzie się wiodło bardzo kiepsko. Choć zielono-biało-czerwoni w pierwszych wojskowych derby prowadzili nawet 1:0 po strzale Gerarda Rothera, ostatecznie ulegli gościom ze stolicy aż 1:4. Jedną z bramek zdobył Legii Lucjan Brychczy, a hattricka dołożył Henryk Apostel – późniejszy piłkarz i trener Śląska.
W czerwcowym rewanżu Legii poszło jeszcze lepiej, gładko ogrywając wrocławian 5:0. Po raz kolejny trzema trafieniami popisał się Apostel. Tym samym wystarczyły mu zaledwie dwa mecze, by stać się jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Legii w meczach ze Śląskiem. Naszej drużynie więcej bramek niż Apostel strzelił tylko legendarny Kazimierz Deyna (siedem goli – sześć w lidze, jeden w Pucharze Polski).
Na naszych łamach z trudem starczyłoby miejsca, by opisać wszystkie wojskowe derby między Śląskiem a Legią. Warto jednak przypomnieć pierwszą wygraną wrocławian nad Legionistami. Miało to miejsce w sierpniu 1965 roku we Wrocławiu, a jedynego gola w spotkaniu zdobył Jan Weiss.
Było to pierwsze i jak pokazała historia jedno z nielicznych zwycięstw Śląska nad Legią. Łącznie tych wrocławskich wiktorii było zaledwie 13. Ostatni raz Śląsk pokonał Legionistów niemal dziesięć lat temu – dokładnie 16 września 2001 roku. Wygrana miała tym lepszy smak, że została odniesiona w Warszawie (łącznie na wyjeździe Śląsk był lepszy od Legii zaledwie cztery razy). Prowadzony przez Petra Nemeca WKS ograł wtedy Legię 4:3, a trzy bramki zdobyli zawodnicy, którzy do dzisiaj są w kadrze naszej drużyny – Remigiusz Jezierski (dwie) oraz Dariusz Sztylka. Z kolei w warszawskiej ekipie tamtą klęskę pamiętać może już tylko Tomasz Kiełbowicz.
Od tamtego czasu Śląsk z Legią już tylko przegrywał bądź remisował. Ale nawet wtedy odnosił małe sukcesy. Tak jak 23 maja 2009 roku, gdy po remisie przy Oporowskiej odebrał ekipie Jana Urbana jakiekolwiek szanse na tytuł mistrzowski.
Ostatnie spotkanie między Śląskiem a Legią miało miejsce pod koniec października ubiegłego roku w Pucharze Polski. Wygrali oczywiście Legioniści. Piszemy „oczywiście”, bo wrocławianie jeszcze nigdy w historii nie pokonali Legii w rozgrywkach pucharowych. Walczyli z Legią o to trofeum sześciokrotnie i za każdym razem schodzili z boiska pokonani.
Śląsk 69 razy spotykał się z Legią (63 mecze w ekstraklasie, sześć pojedynków w Pucharze Polski). Bilans meczów to 13 zwycięstw Śląska, 18 remisów i 38 wygranych Legii. Śląsk zdobył w dotychczasowej rywalizacji 47 bramek, tracąc aż 104 gole.
Pierwsze w historii spotkanie między Śląskiem a Legią miało miejsce 11 października 1964 roku. I już ono pokazało, że WKS-owi z Legionistami będzie się wiodło bardzo kiepsko. Choć zielono-biało-czerwoni w pierwszych wojskowych derby prowadzili nawet 1:0 po strzale Gerarda Rothera, ostatecznie ulegli gościom ze stolicy aż 1:4. Jedną z bramek zdobył Legii Lucjan Brychczy, a hattricka dołożył Henryk Apostel – późniejszy piłkarz i trener Śląska.
W czerwcowym rewanżu Legii poszło jeszcze lepiej, gładko ogrywając wrocławian 5:0. Po raz kolejny trzema trafieniami popisał się Apostel. Tym samym wystarczyły mu zaledwie dwa mecze, by stać się jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Legii w meczach ze Śląskiem. Naszej drużynie więcej bramek niż Apostel strzelił tylko legendarny Kazimierz Deyna (siedem goli – sześć w lidze, jeden w Pucharze Polski).
Na naszych łamach z trudem starczyłoby miejsca, by opisać wszystkie wojskowe derby między Śląskiem a Legią. Warto jednak przypomnieć pierwszą wygraną wrocławian nad Legionistami. Miało to miejsce w sierpniu 1965 roku we Wrocławiu, a jedynego gola w spotkaniu zdobył Jan Weiss.
Było to pierwsze i jak pokazała historia jedno z nielicznych zwycięstw Śląska nad Legią. Łącznie tych wrocławskich wiktorii było zaledwie 13. Ostatni raz Śląsk pokonał Legionistów niemal dziesięć lat temu – dokładnie 16 września 2001 roku. Wygrana miała tym lepszy smak, że została odniesiona w Warszawie (łącznie na wyjeździe Śląsk był lepszy od Legii zaledwie cztery razy). Prowadzony przez Petra Nemeca WKS ograł wtedy Legię 4:3, a trzy bramki zdobyli zawodnicy, którzy do dzisiaj są w kadrze naszej drużyny – Remigiusz Jezierski (dwie) oraz Dariusz Sztylka. Z kolei w warszawskiej ekipie tamtą klęskę pamiętać może już tylko Tomasz Kiełbowicz.
Od tamtego czasu Śląsk z Legią już tylko przegrywał bądź remisował. Ale nawet wtedy odnosił małe sukcesy. Tak jak 23 maja 2009 roku, gdy po remisie przy Oporowskiej odebrał ekipie Jana Urbana jakiekolwiek szanse na tytuł mistrzowski.
Ostatnie spotkanie między Śląskiem a Legią miało miejsce pod koniec października ubiegłego roku w Pucharze Polski. Wygrali oczywiście Legioniści. Piszemy „oczywiście”, bo wrocławianie jeszcze nigdy w historii nie pokonali Legii w rozgrywkach pucharowych. Walczyli z Legią o to trofeum sześciokrotnie i za każdym razem schodzili z boiska pokonani.
Śląsk 69 razy spotykał się z Legią (63 mecze w ekstraklasie, sześć pojedynków w Pucharze Polski). Bilans meczów to 13 zwycięstw Śląska, 18 remisów i 38 wygranych Legii. Śląsk zdobył w dotychczasowej rywalizacji 47 bramek, tracąc aż 104 gole.