Wydarzenia

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław (zapowiedź)

2008-10-30 16:56:42
Zaledwie 4 dni odpoczynku od ligowych zmagań mieli piłkarze Śląska po zremisowanym meczu z Cracovią, gdyż już w piątek przyjdzie im się zmierzyć w meczu wyjazdowym z Jagiellonią Białystok. Nasi piłkarze nie ukrywają, że jadą na Podlasie po trzy punkty, a także zrehabilitować się kibicom za zaledwie remis w meczu z Pasami. Okazja ku temu nadarza się nie najgorsza, ponieważ Białostocczanie są jedną ze słabszych ekip tego sezonu Ekstraklasy, mając na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i to z ostatnią aktualnie drużyną tabeli, Piastem Gliwice, zajmują 13 miejsce w lidze. Nie można jednak Jagiellonii lekceważyć, gdyż, jak wielokrotnie podkreślał trener Tarasiewicz, tabela bywa wypaczona i nie odzwierciedla prawdziwej wartości drużyny, a należy w tym wypadku także brać pod uwagę to, że gospodarze zmierzyli się do tej pory między innymi z Wisłą, Legią, czy Lechem. O nie najgorszej formie Jagi może świadczyć także ostatnia kolejka, w której wywiozła ona cenny punkt z Chorzowa, remisując bezbramkowo z Ruchem, będąc zarazem pierwszą drużyną która urwała punkty na Cichej.
Oprócz duetu trenerskiego Tarasiewicz-Tęsiorowski, który przez większość sezonu 2006/2007 prowadził Jagiellonię do awansu do Ekstraklasy, na \"stare śmieci\" wrócą Remigiusz Sobociński, który prawdopodobnie zagra od pierwszej minuty, oraz Jacek Banaszyński, który, mimo wpadki Wojciecha Kaczmarka w meczu z Cracovią, najpewniej obejrzy mecz z ławki. Oczywiście liczne występy w Jadze mają na swoim koncie także kontuzjowani: Andrzej Olszewski i Vuk Sotirovic. Po drugiej strony barykady stanie natomiast doskonale znany kibicom we Wrocławiu pomocnik Robert Szczot, a także Janusz Jedynak, były bramkarz i trener bramkarzy w Śląsku \"wyemigrował\" do Białegostoku razem z Tarasiem, jednak pozostał w Jadze do dnia dzisiejszego. Będzie to też z historycznego punktu widzenia, pewnego rodzaju mecz prawdy, gdyż na 12 dotychczasowych spotkań, Śląsk wygrał 4 razy, 4 razy przegrał i również 4 razy padł remis, a do tego dochodzi fakt, że bilans bramkowy wynosi 16:16. Po raz ostatni obie ekipy spotkały się we wspomnianym już sezonie 2006/2007, gdy Jagiellonia świętowała awans, a Śląsk trenera Żurka zakończył rozgrywki zaledwie w środku tabeli. Jesienią w Białymstoku gospodarze, pod wodzą trenera Tarasiewicza, zwyciężyli aż 3:0 po bramkach Wolańskiego, samobójczej Rudolfa, oraz Sobocińskiego, któremu, miejmy nadzieję, noga jutro nie zadrży w polu karnym swego byłego klubu. Na wiosnę natomiast, przy Oporowskiej, Jagiellonia już bez trenera Tarasiewicza, zremisowała ze Śląskiem bezbramkowo. W stosunku do meczu z Cracovią w kadrze Śląska nastąpiła jedna zmiana, Marka Gancarczyka, który narzeka na bóle mięśni brzucha, zastąpi weteran ligowych boisk, Wojciech Górski. Ponadto poza kadrą znajdują się oczywiście kontuzjowani wcześniej Sotirovic, Cap, Pokorny i Olszewski. Piątkowy mecz rozpocznie się o godzinie 17:45, transmisję z tego spotkania przeprowadzi Orange Sport, miejmy nadzieję, że trzynasty w historii (a do tego rozgrywany w piątek) mecz między tymi Śląskiem, a Jagiellonią nie okaże się pechowy dla naszych piłkarzy i przywiozą oni cenne trzy punkty z odległego Podlasia, dzięki czemu pozwolą nam zapomnieć o pechowym remisie w pojedynku z Cracovią.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław