Jak Boże Narodzenie spędza Marian Kelemen?
2013-12-25 15:09:47
W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia zapraszamy na kolejny odcinek cyklu, w którym zagraniczni piłkarze Śląska opowiadają o Bożym Narodzeniu w swoim kraju. Dziś jedziemy na Słowację, gdzie ten świąteczny czas spędza bramkarz WKS-u Marian Kelemen.
Na Słowacji praktycznie każda rodzina, czy to chrześcijańska, czy też nie, obchodzi Święta Bożego Narodzenia.
- Jest to piękny zwyczaj. Całe rodziny gromadzą się w jednym miejscu i wspólnie świętują Boże Narodzenie. Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło się, abym ten okres spędził poza domem. Nawet kiedy grałem w Hiszpanii, to terminarz rozgrywek był tak ułożony, że w święta zawsze mieliśmy wolne - mówi golkiper wrocławskiego Śląska.
Słowacy Boże Narodzenie obchodzą bardzo podobnie jak my - Polacy. Nie brakuje opłatka, choinki oraz prezentów.
- Oczywiście tradycyjnie pod obrusem muszą znajdować się rybie łuski, które mają przynosić szczęście całej rodzinie. W domach nie może zabraknąć także choinki, gdzie na gałązkach oprócz bombek wiszą słodycze, a na stole obok tradycyjnych dań musi znajdować się opłatek - kontynuuje Marian Kelemen.
Na Słowacji tradycyjne świąteczne dania zależą od regionu, w jakim obchodzone jest Boże Narodzenie.
- Na stole zawsze znajduje się mnóstwo różnorakich tradycyjnych potraw. U mnie na pewno nie zabraknie kapuśniaku, czy ryby z sałatką ziemniaczaną, która jest nieodzownym elementem naszej wieczerzy. Tuż po niej zawsze wspólnie śpiewamy kolędy i obdarowujemy się prezentami. Myślę, że tego ostatniego elementu najchętniej wyczekują ci najmłodsi - kończy uśmiechnięty słowacki bramkarz Marian Kelemen.
- Jest to piękny zwyczaj. Całe rodziny gromadzą się w jednym miejscu i wspólnie świętują Boże Narodzenie. Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło się, abym ten okres spędził poza domem. Nawet kiedy grałem w Hiszpanii, to terminarz rozgrywek był tak ułożony, że w święta zawsze mieliśmy wolne - mówi golkiper wrocławskiego Śląska.
Słowacy Boże Narodzenie obchodzą bardzo podobnie jak my - Polacy. Nie brakuje opłatka, choinki oraz prezentów.
- Oczywiście tradycyjnie pod obrusem muszą znajdować się rybie łuski, które mają przynosić szczęście całej rodzinie. W domach nie może zabraknąć także choinki, gdzie na gałązkach oprócz bombek wiszą słodycze, a na stole obok tradycyjnych dań musi znajdować się opłatek - kontynuuje Marian Kelemen.
Na Słowacji tradycyjne świąteczne dania zależą od regionu, w jakim obchodzone jest Boże Narodzenie.
- Na stole zawsze znajduje się mnóstwo różnorakich tradycyjnych potraw. U mnie na pewno nie zabraknie kapuśniaku, czy ryby z sałatką ziemniaczaną, która jest nieodzownym elementem naszej wieczerzy. Tuż po niej zawsze wspólnie śpiewamy kolędy i obdarowujemy się prezentami. Myślę, że tego ostatniego elementu najchętniej wyczekują ci najmłodsi - kończy uśmiechnięty słowacki bramkarz Marian Kelemen.