Jak Święta Bożego Narodzenia spędza Sebino Plaku?
2013-12-22 13:42:52
Kontynuujemy nasz przedświąteczny cykl, w którym zagraniczni piłkarze Śląska opowiadają o Bożym Narodzeniu w swoim kraju. Dziś przeniesiemy się do Albanii, gdzie świąteczny czas spędzi Sebino Plaku - skrzydłowy wrocławskiej drużyny.
Choć Sebino Plaku nie jest chrześcijaninem, a wyznawcą islamu, to doskonale wie, czym są Święta Bożego Narodzenia i podobnie jak chrześcijanie stara się spędzać ten czas w gronie najbliższych.
- Jestem muzułmaninem, ale mimo to zdaję sobie sprawę, jak ważnym świętem dla chrześcijan jest Boże Narodzenie. W Albanii w tym czasie również zobaczymy przystrojone domy czy nawet całe miasteczka. Nie jest to nasze święto, ale wcale to nie oznacza, że i my nie obdarowujemy się prezentami, czy nie spędzamy tego czasu wspólnie z rodziną. Choć nie czcimy narodzin Chrystusa, to wykorzystując ten okres, za wszelka cenę staramy się być z bliskimi - mówi albański zawodnik Śląska.
W Albanii islam jest religią dominującą, jednak chrześcijanie stanowią w tym kraju ok. 20% całej ludności. Dlatego albańscy muzumłanie z wielkim szacunkiem podchodzą do tej religii i w wielu sytuacjach zachowują się neutralnie.
- Mam wielką tolerancję względem wyznawców innych religii czy ludzi o odmiennej kulturze niż moja. Jeden wierzy w Chrystusa, inny nie, ale nie oznacza to, że nie można szanować tej drugiej osoby. Kiedy w Albanii chrześcijanie łamią się chlebem np. w pracy, to muzułmanie w takich momentach starają się nie pokazywać swojej odrębności, a z grzeczności czasami przyłączają się do tego rytuału - kończy Sebino Plaku.
- Jestem muzułmaninem, ale mimo to zdaję sobie sprawę, jak ważnym świętem dla chrześcijan jest Boże Narodzenie. W Albanii w tym czasie również zobaczymy przystrojone domy czy nawet całe miasteczka. Nie jest to nasze święto, ale wcale to nie oznacza, że i my nie obdarowujemy się prezentami, czy nie spędzamy tego czasu wspólnie z rodziną. Choć nie czcimy narodzin Chrystusa, to wykorzystując ten okres, za wszelka cenę staramy się być z bliskimi - mówi albański zawodnik Śląska.
W Albanii islam jest religią dominującą, jednak chrześcijanie stanowią w tym kraju ok. 20% całej ludności. Dlatego albańscy muzumłanie z wielkim szacunkiem podchodzą do tej religii i w wielu sytuacjach zachowują się neutralnie.
- Mam wielką tolerancję względem wyznawców innych religii czy ludzi o odmiennej kulturze niż moja. Jeden wierzy w Chrystusa, inny nie, ale nie oznacza to, że nie można szanować tej drugiej osoby. Kiedy w Albanii chrześcijanie łamią się chlebem np. w pracy, to muzułmanie w takich momentach starają się nie pokazywać swojej odrębności, a z grzeczności czasami przyłączają się do tego rytuału - kończy Sebino Plaku.