Jakub Więzik: Wszystko w moich nogach i głowie
2013-01-12 10:25:18
- Wierzę, że mogę przebić się do pierwszego składu Śląska - przyznaje napastnik WKS-u Jakub Więzik, który ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowym ŁKS-ie Łódź.
- Na pewno różnica między ligami jest dość spora, widać to również po sposobie trenowania i tempie grania - ocenia zawodnik. - Organizacyjnie Śląsk jest oczywiście lepszy i stoi na bardzo wysokim poziomie, choć w Łodzi na warunki do uprawiania piłki nożnej nie mogłem narzekać - zaznacza Więzik. - Dostawaliśmy wszystko, co było nam potrzebne do treningów - dodaje.
Napastnicy WKS-u nie strzelają ostatnio wielu bramek, czy zatem Jakub Więzik stanie się wkrótce podstawowym snajperem mistrzów Polski? - Jestem pewny, że koledzy z ataku dają z siebie sto procent, ale po prostu brakuje szczęścia. Jeśli natomiast chodzi o mnie, to wszystko w moich nogach i głowie. Mam nadzieję, że będzie dobrze i wierzę, że uda mi się przebić do pierwszego składu. Po to w końcu przyjechałem do Wrocławia - mówi rosły piłkarz.
Co będzie kluczowe w nadchodzących dniach dla Jakuba Więzika? - Przede wszystkim potrzebne jest zdrowie. Bez niego naprawdę trudno cokolwiek zdziałać. Mam nadzieję, że kontuzje będą mnie omijać - przyznaje 21-letni zawodnik.
Napastnicy WKS-u nie strzelają ostatnio wielu bramek, czy zatem Jakub Więzik stanie się wkrótce podstawowym snajperem mistrzów Polski? - Jestem pewny, że koledzy z ataku dają z siebie sto procent, ale po prostu brakuje szczęścia. Jeśli natomiast chodzi o mnie, to wszystko w moich nogach i głowie. Mam nadzieję, że będzie dobrze i wierzę, że uda mi się przebić do pierwszego składu. Po to w końcu przyjechałem do Wrocławia - mówi rosły piłkarz.
Co będzie kluczowe w nadchodzących dniach dla Jakuba Więzika? - Przede wszystkim potrzebne jest zdrowie. Bez niego naprawdę trudno cokolwiek zdziałać. Mam nadzieję, że kontuzje będą mnie omijać - przyznaje 21-letni zawodnik.