Janusz Gancarczyk na zgrupowaniu reprezentacji Polski
2009-11-10 14:14:47
W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed towarzyskimi meczami z Rumunią i Kanadą. Pod okiem selekcjonera Franciszka Smudy trenuje także skrzydłowy Śląska Janusz Gancarczyk.
Gancarczyk zameldował się w Grodzisku Wielkopolskim jako jeden z pierwszych kadrowiczów. W pokoju znalazł się razem z napastnikiem Auxerre Ireneuszem Jeleniem.
- Szybko złapaliśmy ze sobą kontakt, choć nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji się poznać. Zresztą niemal wszyscy kadrowicze znani mi są tylko z boisk lub z telewizji. Jedynym wyjątkiem jest Kuba Rzeźniczak - zdradza piłkarz WKS-u.
Kadra trenuje dwa razy dziennie - rano i po południu. Zajęcia nie są zbyt wyczerpujące.
- Już na samym początku selekcjoner powiedział nam, że nie chce nas zajechać. Mamy wrócić do naszych klubów w dobrym stanie, by bez problemu zagrać w meczach ligowych - tłumaczy Gancarczyk, który jeszcze nie miał okazji do rozmowy w cztery oczy ze Smudą. - Na razie chce nas poobserwować na treningach. Za dwa, trzy dni - gdy trochę lepiej nas pozna - będzie chciał spotkać się z każdym z nas - mówi skrzydłowy Śląska.
Biało-czerwoni opuszczą Grodzisk w piątek. Dzień później zmierzą się w Warszawie z Rumunią. W następną środę wybrańców Smudy czeka pojedynek z Kanadą.
Gancarczyk nie jest jedynym piłkarzem Śląska, który przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji. Od wczoraj z kadrą U-21 trenuje Tadeusz Socha. Z kolei jutro Mariusz Pawelec rozpocznie zajęcia pod okiem Stefana Majewskiego, selekcjonera U-23.
- Szybko złapaliśmy ze sobą kontakt, choć nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji się poznać. Zresztą niemal wszyscy kadrowicze znani mi są tylko z boisk lub z telewizji. Jedynym wyjątkiem jest Kuba Rzeźniczak - zdradza piłkarz WKS-u.
Kadra trenuje dwa razy dziennie - rano i po południu. Zajęcia nie są zbyt wyczerpujące.
- Już na samym początku selekcjoner powiedział nam, że nie chce nas zajechać. Mamy wrócić do naszych klubów w dobrym stanie, by bez problemu zagrać w meczach ligowych - tłumaczy Gancarczyk, który jeszcze nie miał okazji do rozmowy w cztery oczy ze Smudą. - Na razie chce nas poobserwować na treningach. Za dwa, trzy dni - gdy trochę lepiej nas pozna - będzie chciał spotkać się z każdym z nas - mówi skrzydłowy Śląska.
Biało-czerwoni opuszczą Grodzisk w piątek. Dzień później zmierzą się w Warszawie z Rumunią. W następną środę wybrańców Smudy czeka pojedynek z Kanadą.
Gancarczyk nie jest jedynym piłkarzem Śląska, który przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji. Od wczoraj z kadrą U-21 trenuje Tadeusz Socha. Z kolei jutro Mariusz Pawelec rozpocznie zajęcia pod okiem Stefana Majewskiego, selekcjonera U-23.