Wydarzenia

Jawny: Mamy jeszcze robotę do wykonania

2018-12-12 13:00:00
Śląsk II Wrocław zakończył rundę jesienną jako lider wschodniej grupy IV ligi. - Pierwszą część planu zrealizowaliśmy, ale przed nami jeszcze robota do wykonania - mówi trener rezerw Piotr Jawny.
Trójkolorowi w przekroju całej rundy tylko raz nie kończyli spotkania zwycięstwem, łącznie w 15 kolejkach zbierając 42 punkty. Ponadto w Pucharze Polski awansowali do 1/4 finału w okręgu wrocławskim. - Jesteśmy zadowoleni z przebiegu rundy, choć początek był zagadką, bo w tego typu zespołach w okienku transferowym trudno wyrokować, kto z nami zostanie, a kto zostanie wypożyczony lub odejdzie do innego klubu - analizuje Piotr Jawny. - Generalnie szliśmy w takim kierunku, że jeśli zawodnik miał szansę grać wyżej, to miał od nas zielone światło. I tak na wypożyczenie poszli Bergier, Łyszczarz, Buławski, Lewkot, Poprawa, Kuriata, czy Krocz. Z drugiej strony musieliśmy skompletować kadrę i tak naprawdę w początkowej fazie sezonu ta drużyna dopiero zaczęła się konsolidować. Punktem zwrotnym było dla nas zwycięstwo w Trzebnicy 4:0, gdzie zagraliśmy dobry mecz. Od tego momentu zaczęliśmy prezentować się o wiele lepiej, mając zdecydowaną przewagę w każdym spotkaniu. Przede wszystkim cieszy mnie, że kreowaliśmy grę, tworzyliśmy dużo okazji bramkowych i że umieliśmy utrzymać wysoką dyspozycję aż do ostatniego meczu w 2018 roku.
 
Wyzwaniem dla szkoleniowca rezerw zapewne było zestawienie ofensywnej strony drużyny, gdyż po poważnych kontuzjach do pełni zdrowia dochodzili Patryk Obiała, Mikołaj Kotfas, czy Łukasz Skrzypek. Jak się później okazało, wszytko funkcjonowało należycie, a zielono-biało-czerwoni zdobyli najwięcej bramek spośród wszystkich drużyn. - Wydawało się, że w formacji ataku będziemy mieli najwięcej problemów, bo nie mogliśmy liczyć na zawodników, którzy mają potencjał, by być naszymi podstawowymi piłkarzami. Nie wiedzieliśmy też, że będziemy mieli Michała Bartkowiaka, a Mathieu Scalet również mógł zostać wypożyczony. Stało się jednak tak, że obu mieliśmy w kadrze i na pewno dodali nad sporo jakości. Na pewno w dużej mierze też dzięki nim jesteśmy w tym miejscu - zaznacza trener.
 
Najpoważniejszym konkurentem Śląska w walce o udział w barażach o III ligę wydaje się Górnik Wałbrzych, który przed sezonem solidnie się wzmocnił. Na półmetku rozgrywek wrocławianie mają jednak 3 punkty przewagi, a na wiosnę WKS podejmie wałbrzyszan na własnym boisku. - Chcemy grać w III lidze, bo na ten moment byłyby to dla nas optymalne rozgrywki. Zrobimy wszystko, żeby awansować, bo to jest ważne dla rozwoju naszej młodzieży. Pozostaje nam jeszcze druga część roboty do wykonania i na pewno damy z siebie wszystko.
 
Drugi zespół Śląska nie rozegrał dwóch ostatnich zaplanowanych spotkań w 2018 roku, gdyż zostały one przełożone na wniosek drużyn przeciwnych. Teraz przed WKS-em zimowy okres przygotowań do rewanżów. - Przed nami długa przerwa zimowa, ale spotykamy się jeszcze w następnym tygodniu na kilka dni treningów, żeby zawodnicy złapali odpowiednie parametry wydolnościowe. Potem już wracamy do treningów 8 stycznia i spokojnie zaczniemy przygotowania do rundy rewanżowej. Mamy już sparingi umówione i zaplanowany obóz, więc wszystko jest poukładane. Chcemy mądrze się przygotować i dobrze trafić z formą, bo tak nam się ułożył kalendarz spotkań, że z górą tabeli zagramy w pierwszej części rundy. Dlatego sporo może się wyjaśnić już na samym początku - kończy Piotr Jawny.
Autor: Michał Krzyminski, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław